Ej to kolejny taki kawałek. To kolejny tylko dla Niej.
Czym jest to szczęście bez Niej? Wypełnia mi powietrze. Nie poleciała na rap, raz jeszcze ślinę przełknę, Nie rzuciłabym się za muzyką w pogoń bez Niej. Nie oszukujmy się, ale hajs Cię nigdy nie obejmie. I nie mówi mi kim mam być, jak żyć i wiesz że, miłość nie ma definicji. Jej definicja to bezkres, pod którą kryją się słowa, myśli, czyny i więcej, wiem. Nie ma mojego szczęścia bez Niej. Z Nią chcę mieć lodówkę, kota i kredyt na dom. Budzić się i zasypiać bo bez Niej to nie to samo. Chcę dawać jej szczęście żeby poczuła to, jak cholernie dobrze jest być kochaną. Spojrzę Jej w oczy po czym, zobaczę w nich siebie, Wstrzymam na chwile oddech i mam nadzieje. Bo powtarza mi, że przecież stać mnie na więcej, wiem. Nie mojego szczęścia bez Niej.
Bez Niej nie mam tu nic, bez Niej. [ x8 ]
Z Nią chcę mieć wspólną kuchnię, psa i telewizor I czuć Jej bliskość obok gdy mrok za szybą. Chcę powiedzieć Jej tak dużo i jeszcze więcej, Albo nie mówić nic, bo nie wiem co mam powiedzieć. Zamknę oczy i znów na sobie poczuje Jej dotyk. Chcę podbijać z Nią świat pisząc zwrotki pod bit, Bo ma na własność moje myśli, słowa i więcej mnie. Nie ma mojego szczęścia bez Niej. Na koncercie Twoje ręce chcę zobaczyć w górze Bo mam w niej wsparcie i chcę być tu gdzie, Znów zobaczę Twój uśmiech w brudnym lustrze. Bo przy Niej małe gesty zamieniają się w te duże. I nie kupię lampki wina by pójść tańczyć z Nią, Bo nie umiem i nie piję, a Ona ciągle jest ze mną A jeśli szczęście ma mi dać ktoś inny to go nie chcę, nie. Nie mam nic bez Niej, nie mam nic bez Niej.
Bez Niej nie mam tu nic, bez Niej. [ x8 ]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.