82 Żadna materia i żadne złoto Nie jest tak warte jak życie Życie pod sercem, mówi że jestem Mamo kochana, weź mnie na ręce ` Budzę się w nocy, ciemność jakby większa Pierwszy odruch matki…. to czas karmienia Nagle! Poczułam się smutno, smutno bo pusto Strach i żal….. nisko się czuję dziecka brakuje
Dreszcze mnie przeszły, myśli są wielkie W głowę zachodzę niepokój pieje Decyzja moja bardzo pochopna Teraz jest lepiej? … Teraz już nie wiem
Sumienie. Każdy je ma. Jest ono w cenie A moje? Ile jest teraz warte? Zachodzę w głowę ,co ja zrobiłam I tak bez końca, myślę tak wiele Dziecka już nie ma a jest zwątpienie
Ja cię wysłałam na poniewierkę Błąkasz się teraz ,gdzie jesteś ? W niebie?. A może diabły ciebie porwały! ? Czy mi wybaczysz ? Nie liczę na to ,bo jestem niegodna Żądam za wiele?……Tak, wiem, mój aniele!
Czasu nie cofnę to pewne . Dźwigam ja teraz, ciężkie kamienie Czy się odnajdę, teraz na nowo? Pytam ? Ono wyznaczy mi drogę , moje sumienie. Z wygody zrobiłam sobie więzienie.Sumienie.
Me sumienie boli mnie,ciągle myślę noce dnie Serce boli ściska mnie, źle zrobiłam boję się. Me sumienie boli mnie, ciągle myślę noce dnie Serce boli ściska mnie,źle zrobiłam boję się. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|