W spodniach wytartych o krawężniki W zniszczonych butach idziemy przez świat Z kluczem na szyi, dzieci ulicy Ulica to piekło, ulica to raj To tu dorastałem, to tu był mój świat Pustych butelek i straconych lat To tutaj mam kumpli, nie musze się bać To moja ulica, u ciebie budzi strach
Żyłem tu i nie byłem sam Wokół mnie dzieciaki- to uliczny klan
Ja tego nie zapomnę i nie jest mi żal Przepita młodość, przepity szmal Stracone dzieciństwo, ulicy blask I słychać tylko butelek trzask Po latach znowu spotkamy się Dorosłe dzieciaki, ulicy sen Wspomnimy te czasy, szczeniackich lat Lecz tu dorośliśmy i tu był nasz światTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.