Ktoś mnie pokochał i mój świat nagle zawirował,
stanął na głowie i zupełnie zwariował.
Totalny zwrot o 180,
pamiętasz, to było opcją szczerą.
Mieliśmy siebie dla siebie i sięgaliśmy gwiazd,
nie było takiej siły, co by rozdzieliła nas.
My, tylko my, marzenia i sny,
bo nikt nie kocha jak ja i nikt nie kocha jak ty.
Zmieniał się świat, wszystko i wszyscy,
a my wciąż sobie coraz bardziej bliscy.
Geant zmienił się w Real, Idea w Orange,
tego kina już nie ma, pamiętasz Blair Witch Project.
Rok za rokiem, dzień za dniem,
wiedziałem, że jesteś i wiedziałem, że chce.
Wiesz o czym marzyłem - dom, siła rodzina,
zawsze chciałem zobaczyc naszą córkę i syna.
Miałem ciebie na zawsze, ty na zawsze miałaś mnie.
Przetrwaliśmy wszystko to, czego wszyscy wokół nie.
Przetrwaliśmy wszystko to, bo mieliśmy coś więcej
I wiedziałem, że przetrwamy już wszystko co będzie.
Byłaś ze mną wtedy, jak wznosiłem się na szczyt,
i byłaś ze mną też, jak już nie widziałem nic.
zawsze ja i ty, my, w życiową narracje,
chciałem za 30lat powiedziec, ze miałem racje.


Szczęście, to nie tylko chwile mała,
ale trwały jego constans, siła oraz wiara.
Twoja zawiodła, ja się pogubiłem,
zwątpiłem w świat i we wszystko, w to co wierzyłem.
Jebac to, ojciec zawsze mi mówił:
wal w przód, walcz o swoje, uważaj na ludzi.
Pamiętam też jeszcze pierwszą Moleste,
nie oddawaj duszy tylko serce.
a ja oddałem tobie wszystko, co miałem
a ty to przekreśliłaś i poczułem, że przegrałem,
ale minął jakiś czas, a czas goi rany
i z jego perspektywy nie czuję się przegrany.
Nie zostałem sam, mam muzykę, co jebie,
znam ją i kocham dłużej niż ciebie
i nie zostawie jej, chocby nie wiem jak było,
bo właśnie na tym polega bezwarunkowa miłośc.
Czasem jest tak, że w środku wszystko krzyczy,
budzisz się i nie wiesz już na kogo możesz liczyc.
Pieprzyc wszystko, siła drogę wytyczy,
przetrwac wszystko, tylko to się liczy.


Twoje zapewnienia szczere, prawdziwe przez łzy,
były tak samo prawdziwe, jak prawdziwa byłaś ty, ty.
A my, my, he, kochanie nas już nie ma,
pozostaną tylko zdjęcia i na nich wspomnienia.
A ja, ta, moge spojrzec w lustro,
bo nie złożyłem broni, gdy los w nas rzucał gówno.
To dla wytrwałych gra, tak na to patrze,
bo twardsze przetrwają, a wyginą te słabsze.
Czas weryfikuje, wiesz, czas jest testem,
pamiętaj nigdy nie bedzięsz kimś, kim nie jesteś.
Ja wciąż jestem sobą, zbyt naiwny wybacz,
lecz mam w sobie wiarę i miłośc do życia.
Biorę je w gotówce, nie rozmieniam na raty,
jak coś mówię, to mówię, to tak jest wiesz, a ty
jak już coś mówisz, jeszcze połóż coś na tym,
bo puste słowa, to tylko słowa i nic poza tym.
Zdrada zakradła się do twojego życia,
prezent od diabła, he, on to spryciarz.
Lecz zanim zrozumiesz jaki to błąd,
poniesiesz straty w ludziach są już daleko stąd.
To co pokazałaś dziś, jest przejrzyste jak kryształ,
tylko nie wiem, czy to jeszcze sposób, czy już hipokryzja.
Chuj z tym, pierdole to wszystko,
to co przyszło, to przeszło, teraz buduje przyszłośc.

---

Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.