Zawarty Pakt, HTA, Szajka to nie dzieci Ustawka na dzielni, bo Hipis do nas leci Ląduje ten samolot skoro tak, Show Must Go On Ziomek dołącz, wsiadaj w furę, bierz maniurę, będzie wesoło
Który to już wypad razem lecimy w nieznane Odpalaj grajka, bierz mapę, kierunek Zakopane Byle dalej od problemów z zaufanym składem By cieszyć się życiem tak jak jaramy się rapem
Będzie grubo, to jest proste, litry się poleją Za te ekipy, zawsze za tych co puchę grzeją Nieważny jest pieniądz, liczy się czysta przyjemność Dawaj gazu ziomek by zgubić stylem codzienność
Wszystkie smutki i żale teraz palę, mam wyjebane Skruszę, zwinę, rozpalę, taki mam talent Nalej, kielicha walnę, rozpoczynamy balet Na pochybel wszystkim kurwom, oby nie mogły nas znaleźć
[Hipis]
Posłuchaj o kim gadka, zawarty pakt, szajka, Z nami także Dawidzior, rozpierdol na majkach Styl i mieszanka, przekaz płynie przez dzielnice Odwiedza dobrych ludzi i zalewa ulice
Okolice NH to moj dom czytaj twierdza Jednak w czasie urlopu odwiedzam różne miejsca Zakopane, Tatry i kolorowe barwy W te wspomnienia także Sącz, jest zawarty
Mimo wszystko naprawdę kocham ten klimat Mam tu ludzi, którzy ze mną blisko, jak własna rodzina Prawdziwa przyjaźn, o niej się nie zapomina Nurt dzielnicy mnie nauczył żeby z bliskimi się trzymać
Choć aktualnie z daleka od tych miejsc Wiem, że mam do kogo wracać to ma głeboki sens Tak w życiu jest, zmienia się wszystko w momencie Ja zaciskam pięść, do zobaczyska na koncercie
Ref.: [scratch]
[Suchy EKP]
Proste, proste mordo, nurt dzielnicy, w obieg poszło Cios za ciosem, całe życie pod prąd Nowa Huta, mój dom, pochodzę z tych stron Tak jak tu obecna banda, będzie grubsza petarda
Ze mną tutaj Pantul, Hipis, Arczi Szajka Z grajka narzucamy ciężki ton, Dawidzior HTA Pozdrawiam Nowy Sącz, ziomeczki już są Misja kryptonim bajlando, Krupówki jak zwykle
Zajebane bardzo, może gdzieś się zatrzymamy To by w płuco co trzasnął, ledwo żeśmy przyjechali A już w prawie w kazdej knajpie na nas krzywo patrzą Chuj ze Społersami, dzisiaj z nami nie śpi miasto
Chłopaczyny ostrym łukiem jadą Nie poddają się i koniec, dzisiaj nikt nie gardzi banią Szczyty są puszczane w obieg A więc mordko twoje zdrowie, bo jest najważniejsze ziomek
[Dawidzior]
To HipoToniA, bracie i Szajka Zawarty Pakt, na zawsze podkręć grajka Na maxa, gram w tego, warta mnie bajka To jest coś więcej, od lat ta sama banda
To leci przed siebie teraz, Zakopane City Zimowa stolica, to nie mity, tu dobre bity Pozdro dla ekipy, Sącz, Nowa Huta Za przyjaźn jebię bucha w płuca, niech leci nuta
I melanż się rozkręca, klimat jak sprzed lat Zdrowie naszych bliskich, do nas należy świat Wariat, za wolność braci, za lepsze czasy Za kobiety, które mam na myśli, odeszły w chuj
Hardcore na stówę, ja to kocham, a nie lubię Mam pojebane w czubie, jak w tym klubie walę wóde Charaktery trudne, ale ludzie z pasją Stara nowa szkoła nie da Ci zasnąc
Więc masz to, bierz to, kochaj to mała Będziemy balować do rana, noc nie przespana Ja i ty, my, wy, bedziesz uchachana Dawaj teraz Michaś odpalaj szampana
[Pantul]
Każdy co widział, ten przeżył pośród Bloków i kamienic, życie w nurcie płynie Normalny chlopaku, śmię w to wierzyć Raz jesteś bogatszy o doświadczenie, biegnie się
Banda pedałów biegnie w stronę pieniędzy Dąży do ideału, lecz ty to pieprzysz Pozostaje mi w to wierzyć, że my i koledzy z innych miast Znamy się i będziemy się znać
Mimo upływu lat prawdę gadał brat Rób coś z sercem, awet kiedy czujesz się ciężej Wierzę w Ciebie, ty wierzysz we mnie Jakoś to będzie, ZP, jakoś to będzie
Ref.: [scratch]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.