Ciągle gadam z sensem, jestem sensei dla samego siebie
Teraz zacznę spełniać ten sen, teraz do mnie to dotarło tak jak tekst smsem
Jadę z wersem, jakbym jechał Mercedesem
Zapisuje go jak esej, mam obsesje
Chciałbym żeby było jeszcze lepiej, jebać konsekwencje
Robię to co podpowiada serce, wtedy serio jestem w stanie zrobić dużo więcej
(ta, dużo więcej)

Od środy do wtorku ja w dobrym humorku chodzę, chociaż często sam sobie szkodzę
To nie jestem masochistą, ani żadną pizdą
Choć dostawałem kosza tak jak detroit pistons
To trafiam do celu tak jak desert eagle pistol
Chuj z tym pechem, ja z uśmiechem sobie tyram bekę
Se nie wkręcaj jazdy, nie bądź tak poważny
Nie bądź tak jak każdy, użyj wyobraźni

Nagram mixtape płytę, benger, pengę, w rękę zgarnę, ta
Ciężką pracą i zajawką, a nie żadnym fartem
Mam szczęśliwą kartę, ace of spades, tak jak motorhead
Zawsze po swojemu, to moje motto, wiesz?
Jak u eisa, to są nasze najlepsze dni, tu na smutek nie ma miejsca
Nie wiem ile czasu mi tu pozostało, ale wiem jedno
Ile by nie było to i tak jest za mało, trafiam w sedno

Tu nie chodzi o to ile razy to zostanie wyświetlone
Chodzi o to, że podejdzie ziomek, zbije pione
Powie, że rozjebałem tu konkretnie
Ja uśmiechnę się i odpowiem "będzie jeszcze lepiej"
Mógłbym być SMUTNYM_CHŁOPCEM, to jest takie modne
Pijąc Arizonę zasłaniać se mordę łokciem. Ale po co?
Nie chcę być kolejną kopią, chcę pozostać sobą
Niezależnie od tego co inni robią

Parę osób podcinało skrzydła, ja odciąłem się od nich
Idę do przodu, oni stoją w miejscu jak pomnik
Albo jak manekin, ja umieram z beki, bo to serio niezła beka
Gdy wracają jak bumerang, ja nadupcam jak rakieta

---

Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.