Nie ma tutaj przejścia Nie ma możliwości Nie ma na nic czasu Nie ma tu wolności
Zabraniam ci wychodzić Nie możesz tutaj stać Zabieraj swoje rzeczy Spierdalaj, kurwa mać
Zbyt wiele obietnic Za mało wyobraźni To już jest koniec Dosyć już tej bojaźni
Nie dajesz mi oddychać I nie pozwalasz spać Nic nie mogę zrobić Co więcej mogę dać?
Kontrola na ulicy Rewizja w pracy, w domu Zakazy wszędzie krzyczą Nigdy nie zejdą z tonu
Rób szybko co Ci mówię Nie próbuj się sprzeciwiać Uważaj z kim rozmawiasz Będziemy Cię nagrywać
Żadnych skrupułów Zero zawahania Kontrola jest najwyższą Formą zaufania
Autodestrukcja Redukcja myślenia Zakaz za zakazem Wciąż więcej cierpienia
Nic do powiedzenia I nic do dodania Wokół nas jest coraz większy Zakaz oddychania
Autodestrukcja Redukcja myślenia Zakaz za zakazem Wciąż więcej cierpienia
Za wolna reakcja Za dużo czekania Wokół nas się rozprzestrzenia wciąż Zakaz oddychania
Szaleństwem nazywasz Mówienie prawdy w oczy Szczerze powiedzmy To pewnie Cię zaskoczy
Rzadko, kiedy człowiek Odwagę taką ma Aby coś powiedzieć wprost Woli siedzieć, czekać, stać
Pokaż więc w końcu, że Odwagę posiadasz Ruszysz tyłek z miejsca Swoje zdanie dumnie wypowiadasz
Jedna decyzja Potrafi zmienić życie Skreślając jedną rzecz, Znów możesz być na szczycie
Olej tych baranów, Ślepe rządy i tyranów Oni są od nas słabsi, Dobrze się nad tym zastanów
Autodestrukcja, Redukcja myślenia, …
Ciężko coś powiedzieć Gdy absurd goni dramat Śmieję się z tragedii Żeby się nie załamać
Chory żart ogarnął świat Więcej kłótni, więcej zwad Nic nie będzie tutaj lepiej Wciąż u góry więcej szmat
Z każdej strony informacje Kto jest lepszy kto ma racje Co jest dobre a co zle Blagam już zamknijcie się!
Ciągłe zakazy niszczą To do dobre Skreślają rozwój mózgu Hamują życie godne
Zabrońcie nam wszystkiego To lepsze niż naprawić To błąd systemu Ja nie mogę tego strawić
(refren) Autodestrukcja, Redukcja myślenia, Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|