Znowu wieczór i patrzę na morze, które pędzi do lądu jak ptak, wzbija pianą się w nieba przestworze, a ja toast wychylam i nucę tak:
Za tęsknotę za morzem i tobą, za marzenia o wietrze wśród fal, za te porty dalekie, z których ty dzisiaj odpływasz znowu gdzieś w dal.
Tak samotna przez długie miesiące czekam wiernie na twój mały znak, ale podróż twa wciąż nie ma końca, a ja znów toast wznoszę i nucę tak:
Za tęsknotę…
Kiedyś czekać na pewno przestanę, znajdę sobie innego, a jak, a gdy tamten odpłynie w nieznane, znowu kielich napełnię i zanucę tak:
Za tęsknotę… Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|