W głębinach wód Bałtyku za dawnych czasów pałac stał, złoto i bursztyn lśniły w nim – tam żyć przyszło jej pośród fal.
„Juratą, panią morza” nazywał ją miejscowy lud, bo dbała, aby nigdy nikt nie zbezcześcił bałtyckich wód.
Zakazana miłość między morzem a lądem – pośród gdańskich ulic szepce tę legendę wiatr… Zakazana miłość między lądem a morzem, które łzami znaczy Bursztynowy Szlak.
Los chciał, że młody rybak burząc spokój morskich dni na połów świtem ruszył, by przywieźć sieci swe pełne ryb.
Jurata nakazała zgładzić śmiałka za ten czyn, lecz gdy spojrzała w oczy mu, wielką miłość znalazła w nich…
Miał być skuszony śpiewem by, zginąć w pianie morskich fal, lecz miłość królowej dała mu życie za wieczory pośród skał…
Zakazana miłość…
Lecz król morza się rozgniewał – wśród piasku wydm słychać chłopca jęk, a jej już nie ma pośród nas, tylko bursztyn złoci gdański brzeg… Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|