Życie to jedno pasmo Wzlotów, upadków Raz się wiedzie elegante By za chwilę spaść w dół W paraboli czasu tu jak na zakręcie życia Dzisiaj wszyscy cię kochają, jutro dusi znieczulica
Życie to jedno pasmo Wzlotów, upadków Raz się wiedzie elegante By za chwilę spaść w dół W paraboli czasu tu jak na zakręcie życia Dzisiaj wszyscy cię kochają, jutro dusi znieczulica
Życie jest przewrotne, a więc doceń dobre chwile Byś na koniec nie żałował tego, czego nie zrobiłeś Też mylę się jak każdy, często z myślami biję I myślę o tym jakby wyglądało moje życie
Gdybym poszedł w inne mańki i łukiem mijał ulice Małolaci byli, kradli, wyje*ane na ten system Dziś wbijam w ich zakazy, taki jestem, zawsze byłem Ten sam Michał. Aż tak przecież się nie zmieniłem
Ale dziś inaczej patrzę, muszę zadbać o rodzinę Nie chcę na sali widzeń widywać się z synem I choć staram się jak mogę, ciągle przeciwności widzę Często myślę – nie dam rady, znowu pójdę na łatwiznę
Parabole Raz na górze raz na dole Tak się kręci w błędnym koleTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.