Ballada o Rudej Marii Latarniczej.
Autor: Wanda Staroniewicz Muz : Wanda i Wojciech Staroniewicz
Morze czochrało o skały sierść Latarnik zapalał latarnię Bezpiecznie mogły nocą przejść Żaglowce, a wiatr je ponaglał.
Lecz pod czapkami żeglarzy Uparte czaiły się myśli „Czy stoi na brzegu Ruda Maria? Kobieta ze snów latarniczych.”
Ref: Jesteś Ruda Mario - Ćmą Mącisz rozum świateł grą. Noc nie będzie odpoczynkiem, Dla tych, co na wodzie są.
Kadłub biegnie tropem raf Kil pokochał raptem piach Już nie zdąży bić na alarm Pokładowy dzwon.
Nocami ją widział i słyszał jej Zuchwałe i śmiechy i krzyki „Do szachów zasiadaj już z Rudą - Ćmą Odważny Ty Mój Latarniku!”
„Za długo się też nie wahaj, Bo zamiast gnić na klifie Może zostaniesz Admirałem! Jak Bóg będziesz rządził życiem!”
Ref: Jesteś Ruda Mario – Ćmą ...
Uwierzył i zagrał i został tam Wpatrzony w jej widmo szalone I grał i przegrywał i znowu grał A życie płynęło na dole...
To stało się tuż przed świtem Że zerwał się nagle zdziwiony „Czemu tak ciemno? Ruda Mario ! Czy to już jest gry naszej koniec?”
Ref: Jesteś Ruda Mario Ćmą ...
I nie pomogły już krzyki mew „ Szach Maat !” –Ta Ruda śpiewała A w dole szedł okręt, jak ślepy kret... A ziemia jęczała, płakała. I ludzie znowu szeptali „Kolejny od świateł oszalał! Bo nigdy nie gasi w dzień latarni A w nocy jej już nie zapala”.
Ref: Jesteś Ruda Mario Ćmą ...
I umarł po latach, a razem z nim Umarła latarnia przeklęta. Lecz miejsce jest nadal i ja je znam Gdzie śpiewa ta „Ruda Przybłęda”.
A pod czapkami żeglarzy Uparte czają się myśli „Czy stoi na brzegu Ruda Maria? Kobieta ze snów latarniczych.”
Ref: Jesteś Ruda Mario – Ćmą ...
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|