Najpierw padał deszcz, więc nie chciałam wyjść W rękach miałam paki dwie, ciężko było mi Na przystanku tłok, nadchodził wczesny zmrok Zimno, smutno, mokro, źle, w oczach wściekłe łzy Nagle obok pisk naprzeciwko mnie To kochany Fiat, a w nim czekasz Ty Już otwarte drzwi i w środku radio gra Ciepłe słowa, jasny wzrok, to tylko szczęścia — skok
Nasza podróż trwaa—a, choć przeciwny wieeje wiatr Wszystkie drogi plączą się, nie zawracaj, dalej jee—edź
Pędzi obok nas milion obcych aut Wprost przed siebie deszcz, a to tęczy kres Jeszcze dalej jedź, nieważny nawet cel Jeszcze jeden dziki pęd, przed siebie, tam, gdzie chcesz
Nasza podróż trwaa—a, choć przeciwny wieeje wiatr Wszystkie drogi plączą się, nie zawracaj, dalej jee—edź Nasza podróż trwaa—a, choć przeciwny wieje, wieje, wieje wiatr Wszystkie drogi plączą się, nie zawracaj, dalej jee—edź Nasza podróż trwaa—a, choć przeciwny wieje, wieje, wieje wiatr Wszystkie drogi plączą się, nie zawracaj, dalej jee—edź Nasza podróż trwaa—a, choć przeciwny wieeje wiatr Wszystkie drogi plączą się, nie zawracaj, dalej jee—edźTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.