Pewna niegłupia kura Taki Sandauer wśród niosek Rzekła cichcem do knura: "Ja tego więcej nie zniosę
Przecież to istne jaja Materia śliska i krucha Ciągle mnie różni macają A żaden nie chce pokochać mnie
Całe życie tyrałam Ja - przodownica kurnika Tuzin medali dostałam A kogut dziś mnie unika
Pieskie to kurze życie I przyszłość też raczej blada Czuję, mój knurze, że skrycie Element świnię podkłada mi
Mam to głęboko w steku" - Rzekła na koniec ta kura I zniosła sobie na przekór Bo taka kurza natura
I jeszcze tylko puenta Optymistyczne zwieńczenie Nie wkurzać się, idą święta Nie takie jaja zniesiemy - hej Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|