O samym sobie cóż mam powiedzieć Na skraju drogi Gdy za horyzont ciekawość wiedzie I rwą się nogi? Na cieniach ptaków oczy zawieszam Co niebem wieją I w trudnych chwilach siebie pocieszam Żywą nadzieją
Zdobędę tyle, ile uda mi się wziąć Nie kradnąc nigdy i nie biorąc tępą siłą A idąc naprzód własnym szlakiem, bądź co bądź Choćby się wcale to, w co wierzę nie spełniło
Że mam przyjaciół nie za wielu - ludzka rzecz Mieści ich liczba pięciu palców jednej ręki Łatwiejszą drogę pewnie mogę wybrać, lecz Szalone serce wiedzie mnie i te piosenki
Podobno życie niby trzcina da się giąć Gdy tylko zechcesz, możesz mieć okazję każdą Zdobędę tyle, ile uda mi się wziąć A miłość będzie najwierniejszą moją gwiazdą
Kiedy po latach zliczę dokładnie Zyski i straty Może mi bilans wtedy wypadnie Nawet bogaty Tylko że młodość już się przesili Z odejściem wiosny I bardziej gorzko będzie w tej chwili Niby radosnej
Zdobyłem tyle, ile dało mi się wziąć Nie kradłem nigdy i nie brałem tępą siłą A szedłem naprzód własnym szlakiem, bądź co bądź Chociaż się wiele z mojej wiary nie spełniło
Przyjaciół miałem nie za wielu - ludzka rzecz A tych prawdziwych mniej niż palców jednej ręki Łatwiejszą drogę pewnie mogłem wybrać, lecz Szalone serce wiodło mnie i te piosenki
Nie zawsze życie niby trzcina da się giąć Nieprawda to, że możesz mieć okazję każdą Zdobyłem tyle, ile dało mi się wziąć A miłość była najwierniejszą moją gwiazdąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.