Niewiele nam do szczęścia było trzeba Wystarczał ptaków śpiew i szelest łąk I zapach polnych róż, i błękit nieba Chrabąszczy koncert w muszlach naszych rąk
Wieczorny spektakl właśnie się zaczynał Więc szara mysz przywdziała nowy frak A wątła czterolistna koniczyna Już batutą uwertury dała znak
Z koniczyny, z czterolistnej koniczyny Tak jak z dłoni wróżyć, tak jak z talii kart - Czy miłości oczekiwać mam czy drwiny Jaki los mnie czeka, jaki życia kształt?
W koniczynie, w czterolistnej koniczynie Może szczęście znajdę, może dobrą wieść Może dowiem się, że troski mnie ominą Może całe życie radość będę nieść
Do dzisiaj czterolistna koniczyna Ma w sobie jakąś niezbadaną moc W środku lata ze świerszczami rozpoczyna Wielki koncert pod tytułem "Ludzki los"
Z koniczyny, z czterolistnej koniczyny Tak jak z dłoni wróżyć, tak jak z talii kart - Czy miłości oczekiwać mam czy drwiny Jaki los mnie czeka, jaki życia kształt?
W koniczynie, w czterolistnej koniczynie Może szczęście znajdę, może dobrą wieść Może dowiem się, że troski mnie ominą Może całe życie radość będę nieść
Z koniczyny, z czterolistnej koniczyny... Tak jak z dłoni wróżyć, tak jak z talii kart - Czy miłości oczekiwać mam... Jaki los mnie czeka?
W koniczynie, w czterolistnej koniczynie Może szczęście znajdę, może dobrą wieść Może dowiem się, że troski mnie ominą Może całe życie radość będę nieśćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.