ref: To dla tych, dla tych co we mnie wierzą, To dla tych, dla tych, otwieram dzisiaj sezon, To dla tych, dla tych, właśnie jest ta EP-ka, To dla tych, nie zobaczysz tego w sklepach.
1)To dla tych którzy byli ze mną od zawsze, Rap szczery jak miłość którą dajesz matce, Wielu się śmiało, kurwa, robią to ciągle, Nawet przyjaciele, dlatego w nich wątpie, Teraz na bicie, niczym Cruzoe na wyspie, Jakoś sobię radzę, uczucie bólu bliskie, Wciąż mam metafory, porównania, akcje, Opis sytuacji, którego mi nie braknie, Każdy łaknie, wybić się, być sławnym, Trening czyni mistrza, a nie talent błazny, Bez prawdy zawiniesz do innego portu, A kłamstwem nakarmisz ofiary Twego mordu, Będziesz pokarmem, tych co zawsze szydzą, Mordy nażarte, ale w Tobie szamę widzą, Nie uniknę krytyki, suma sumarum, Robię to jak umiem, ale nie dla szmalu.
ref: To dla tych, dla tych co we mnie wierzą, To dla tych, dla tych, otwieram dzisiaj sezon, To dla tych, dla tych, właśnie jest ta EP-ka, To dla tych, nie zobaczysz tego w sklepach.
2)Każdy dzień z nimi, jak panna młoda, Ubrany w niewinną szatę, fotografie schowaj, Zobacz to na żywo, poczuj smak wolności, Rusz dupę z przed kompa, szkoda Twej młodości, Czy nie dość Ci? Tych chwil co były, Smak staconych dni, które właśnie cie zabiły, Znasz dużo ludzi masz kontaktów mnóstwo, Szkoda że w necie, to jest jak pospulstwo, W hierarchii wartości, ja mam odwrotnie, Niech Cie potnie, potem zatuszuje zbrodnie, Sfingowane samobójstwo, smak spełnienia? Raczej śmierć kliniczna, a nie te marzenia, Co były z Tobą, niczym zakazany owoc, Wciąż czuję na nowo, smak który jest obok, I kusi, bo to jest jego zadanie, Tylko z nimi na wieki, aż stracę pamięć.
ref: To dla tych, dla tych co we mnie wierzą, To dla tych, dla tych, otwieram dzisiaj sezon, To dla tych, dla tych, właśnie jest ta EP-ka, To dla tych, nie zobaczysz tego w sklepach.
3)Nieraz słyszysz, że wiara czyni cuda, U nas ona rozlewana, jest jako wóda, Każdy jej kosztuje, bo to mamy we krwi, Każdy chce wierzyć, że to przezwycięży, Jego lęki, może pozwoli pogadać z nią, Ale on chyba zalicza już zgon, Utracone marzenia domeną wielu, Na samo dno sprowadza ich brak celu, Ogień który wypala się jak miłość, Brak chęci, dla wielu to jest przyczyną, Dla wielu alkohol to jedyna droga, Piję bo lubie, tłumaczenie na pokaz, Kiedyś wspólna piłka, boisko i siatka, Dzisiaj jest to browar, flaszka i ławka, Mimo to chcę siedzieć na tej ławce, Karniów kurwa, od zawsze na zawsze. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|