Wstaję wcześnie rano po to by, w biegu zjeść śniadanie i szybko wyjść. W pracy słabo, ale Bóg ją dał. Widać tylko tę miał. W domu już wieczorem ciemno i zupa z pomidora, parę piw. Przy telewizorze kończę dzień, zapadam w sen.
Potem wstaje rano po to by, w biegu zjeść śniadanie i szybko wyjść. W pracy słabo, ale Bóg ją dał. Widać tylko tę miał. W domu już wieczorem ciemno i zupa z pomidora, parę piw. Przy telewizorze kończę dzień, zapadam w sen.
A w niedzielę wolność, długo śpię. Wolno się poruszam, wolno jem. Mało mnie obchodzi mieć czy być, gdy wolno mi żyć.
W poniedziałek wstaje po to by, w biegu zjeść śniadanie i szybko wyjść. W pracy słabo, ale Bóg ją dał. Widać tylko tę miał.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.