Jedna szansa na życie, tylko jeden strzał, nie masz szans na przeżycie ale dalej grasz Choć już tyle spierdoliłeś, że nie możesz patrzeć w twarz. Dalej idziesz, ryzykujesz, wiesz że rozpierdolisz bank.
[Zwrotka 1: Qsha]
Na codzień jade solo #LeonZawodowiec jestem jak Mesjasz, który nie chce swoich zawieść owiec. Zawód goniec, bo jestem blisko tronu, od fałszywych przyjaciół wolę prawdziwych wrogów Umierasz po to by odrodzić się jak #Fenix ty nie wiesz, czy tym razem uda ci się przeżyć, Hajs wszystko zamieni w niebyt, największy zawód - to że bez hajsu jesteśmy niemi. Nasz Bóg chyba ciut se plenił - mówił, że lud brud już w chuj spienił I choć się z ust pieni, bo czeka mnie znów trening, to nie chce tu nikogo zawieść #Boeing Mam kredyt zaufania wobec was - to czar weny, który ciągle mi pochłania czas Kto zna scenę, zawodowiec płynie jak lotniskowiec, który na pokład przyjmuję was.
[Refren]
Jedna szansa na życie, tylko jeden strzał, nie masz szans na przeżycie ale dalej grasz choć już tyle spierdoliłeś, że nie możesz patrzeć w twarz. Dalej idziesz, ryzykujesz, wiesz że rozpierdolisz bank Chce tylko godne życie wieść, rozwijać siebie, spełnić się, z Onija Familią rozpocząć dzień, skurwysynom nie dać się.
[Zwrotka 2: Wac Toja]
Robię to na stoprocent, stoprocent do siebie wnoszę, to mój czas, mój hajs, i muszę to prosto - proszę. Tu w Polsce być kotem jest dla wielu kłopotem Bo mają po trzydzieści lat, a ich świat kończy się tuż za blokiem. Ja to pierdolę i biorę co moję i idę w to jak zawodowiec nie słucham owiec co beczą wciąż I chcą narzucić coś tobie a w głowie mają dno A ja już czuję tą skórę jak jedzie mój Range Rover I gram o więcej niż ktokolwiek do tej pory tu Próg zatyka mi oddech, paranoje mi nie dają snu Będzie dobrze, w to szczerzę wierzę, najmocniej znów Mam tylko wiarę w siebie i głos ten co daję parę słów I parę snów spełniłem, choć żyję tu chwilę Wale znów tych co w tyle, oni chcą bym im udowodnił coś I nie ma słów tu tyle, by pokazać ból Debile chcą być najmądrzejsi w chuj Ja leje w koncert
[Refren]
Jedna szansa na życie, tylko jeden strzał, nie masz szans na przeżycie ale dalej grasz. choć już tyle spierdoliłeś, że nie możesz patrzeć w twarz. Dalej idziesz, ryzykujesz, wiesz że rozpierdolisz bank. Chce tylko godne życie wieść, rozwijać siebie, spełnić się, z Onija Familią rozpocząć dzień, skurwysynom nie dać się.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.