Każda minuta, każdy dzień Zmienia nas Dzisiaj to wczoraj Jutro to będzie fakt Gdzieś pusta ławka Dziś zarośnięta jest Gdzie są ci ludzie? Tumult i wrzenie serc Dokąd zmierzają? Jak wszystko zmienia się Czasami czuję Że jest to obok gdzieś I wszystko płynie Rozlewa się we śnie Chcę coś powiedzieć Czy jednak to ma sens? Chciałbym to zmienić Bezradność w sercu mam
Cztery ściany jak mury Alcatraz! Całym życiem dla nich Jest wirtualny świat Cztery ściany jak mury Alcatraz! Zamknięci w sobie i na realny świat
Stracone pokolenie? W mej głowie myśli kłębią się Mam złe wrażenie Odczuwam przed tym strach Ten czas nie wróci Nieodwracalny chyba jest Face to face To taki spontaniczny gest Letnie wieczory w myślach W plenerze cały czas Dziś pusta ławka Gdzie oni wszyscy są? Coś się wypala Zbyt szybko przyszło tak Odczuwam wciąż Jakby dla mnie stanął czas Co będzie z nami? Czy ten świat zmieni nas?
Cztery ściany jak mury Alcatraz! Całym życiem dla nich Jest wirtualny świat Cztery ściany jak mury Alcatraz! Zamknięci w sobie i na realny świat
Nie mogę zatrzymać żadnego dnia Ale mogę go nie stracić Życia nie prześpij! Tylko jedno masz Byś nie żałował I pluł sobie w twarzTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.