Boże mnie chroń Bym nie był sam Schowaj tą broń – to niewypał Dookoła węże Tylko fałsz Coraz mniejsza jest ekipa Boże mnie chroń Bym nie był sam Czuję złość Czuje strach Krew i pot częścią tego Tu jest duszno, chce wyjść na zewnątrz Wyjść na zero Przestać gonić bo oczu pełno obserwują mnie, ciągle śledzą Musze przestać Musze przestać – wiem to Musze zwolnić Musze zwolnić– wiem to
Ciągle szukają i węszą Mam ich na plecach Nie do zmierzenia tętno A trzeba robić peso Uważam, chcą mnie zepchnąć Trzaski przez telefon Zapraszamy w moja codzienność Boże mnie chroń Nie wiem już jak zatrzymać się Nie wiem już jak zatrzymać się Nie wiem już jak zatrzymać się Nie wiem już Nie wiem już jak zatrzymać się Nie wiem już jak zatrzymać się Nie wiem już, nie To silniejsze ode mnie To jest silniejsze ode mnie
Może nie Mick Jagger Ale życiorysem twym obdarowałbym kilka żyć, na stówę Lubię pić alkohol Upraszcza wszystko Inaczej się w myślach gubię Przez Ostanie pół roku Byłem w Bułgarii, na Krecie, na Karaibach, w Islandii Jeszcze We włoskich Alpach Kolejne pól roku Holandia, Portugalia, Hiszpania Potem Miami i Kuba, Jamajka Życie jak bajka Czy to już ten highlife? Już od paru lat nie dzwonie po znajomych Nie pytam jak leci Dźwięki telefonu moim wrogiem Cisza dla mnie tak jak na receptę Jakaś hydroksyzyna z apteki jak ktoś dzwoni to zawsze sprawa Kiedy ci znajomi dzwonią do mnie I pytam o co chodzi Tez mi głupio gdy słysząc, ze chcą zwyczajnie pogadać To się tak rzadko zdarza Tak łatwo stwarza pozory Że mam zajawkę by gadać, to faza Jestem produktem stylu życia który sam wybrałem Każdy kiedyś mówił ze nie zmieni nic się I okazało się potem, kurwa Ze każdy kłamał Co z tego ze na nieświadomce Nie istotne Dziś nie ma przespać nockę Trzeba czerpać bodźce Mki nie ma, koks zejście wiesz mam to gdzieś Wiem ze mi odpłacie pięknym za nadobne Czas mam za prześladowcę A w podstawówce jeszcze nie wiedziałem, że Życie kruche jest I gdy kolega zapytany o czego się boi powiedział Śmierci Jako jedyny pajac z grupy zaśmiałem się Wydawało mi się tam ze nasze życia do starości sa pewne Dziś wiem ze nie Dlatego biegnę szybciej po więcej i sam
Nie wiem już jak zatrzymać się Nie wiem już jak zatrzymać się Nie wiem już jak zatrzymać się Nie wiem już Nie wiem już jak zatrzymać się Nie wiem już jak zatrzymać się Nie wiem już, nie To silniejsze ode mnie To jest silniejsze ode mnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.