1. Każdy każdego roku obchodzi swoje święta kiedy życie w mroku daje mały promyk szczęścia, tak to mnie omija, całe to cholerne życie w którym się przewijam z nadzieją na ostatni tydzień brakuje sił już, choć chciałem walczyć do końca dawno zastygnięty tusz, kiedyś był jak promyk słońca dziś nie znaczy nic, bo to minęło bezpowrotnie bo czerwony długopis oddał mi sekretu oddech złapałem go w płuca, i siedzi tam jak u siebie nawet wtedy go nie oddam, gdy położycie mnie w glebę nikt nie ostrzegł mnie, że przestępne lata są czasami tak podłe, że aż nie chce się gadać kiedyś numer zapomniany miał ukazać uczucia i poprzez membrany dać oznaki oplucia nie dało to nic jednak bo dalej to się dzieje że kiedy ja piszę od serca Ty bezdusznie się śmiejesz
Ref. Brak mi sił, by dalej o szczęściu śnić czuję się jak w niemym kinie oślepiony życiem widz i nic nie pomoże, żeby zmienić dziś uczucia bo czuję się słaby jak silny czuje się Pudzian
2. Dwa zero zero osiem, będziecie wspominać dobrze ja wspomnę jako rok, w którym mój ojciec odszedł pogrzeb moich planów, pogrzebałem razem z nim w głowie wciąż pełno obrazów, na których on tu był musiałem wytrzeźwieć szybko, choć upadłbym bez pomocy nieraz wraca chaos, bo życie wciąż serwuje ciosy wrzucony na głęboką wodę popadłem w odmęt długów ale jakimś sposobem, jeszcze nie postradałem zmysłów wielki dzięki tym, którzy wciąż dawali siłę dzisiaj chciałbym by rytm sprawił że znów jestem szczylem jem obiad z rodzicami, zaraz wpadnie siostra z mężem siostrzenica nas rozbawi, a druga sis wróci benzem to tylko puste mrzonki, bo to nie wróci nigdy tak jak kolejne plotki, które odbierają siły z tego zdjęcia z pamięci zostałem tylko ja z tłem a widmo czas rozpędził tak jak wczorajszy sen
Ref. Brak mi sił, by dalej o szczęściu śnić czuję się jak w niemym kinie oślepiony życiem widz i nic nie pomoże, żeby zmienić dziś uczucia bo czuję się słaby jak silny czuje się Pudzian
3. Przekładam kartki kalendarza i czekam na nowy rok gdzieś w plecach tkwi strzała, wiem, że ma od amora grot straciłem Ją przez głupotę, nie ważyłem słów jak trzeba teraz na pęknięte serce nawet nie pomoże lekarz wartość zyskuje wszystko, gdy tracimy, daje słowo dziś owijam szyje pętlą którą pożyczył gramofon zostało na tyle sił, by napisać o tym numer żebyś kiedy leci bit, niechętnie sięgał po sznurek jestem świetnym przykładem, że sił nie zawsze wystarczy sam sobie jestem katem, przesuwając wskazówki tarczy zapamiętaj, że kiedy będziesz słuchać tej płyty to istnieje szansa, że nie spotkamy się już nigdy chłopaki nie płaczą, ale łzy ronią mężczyźni dlatego czasami nocą, mam od nich mokre policzki przeklinam zero osiem, nie chce dotrwać końca roku bo ten rok poza wszystkim zabrał także mi spokójTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.