Gdybym zaczął pracę od razu po liceum, no to może mówiłbym na życie twardy grunt Wiem, że idę do dobrego celu, ale poza tym moje życie to martwy punkt W dojrzałych decyzjach zawsze jestem słaby Więc osoby które mnie poznają zaraz biorą mnie na pół Brakuje tylko tego, żeby label nas wyjebał i to co budowaliśmy tyle czasu strzeli chuj Całe życie poświęciłem, żeby robić te jebane rapsy A co jak naprawdę nagle udowodnią, że nie miałem racji Próbowałem zamieszkać z dziewczyną, z tyry wracałem o siedemnastej Wytrzymaliśmy miesiąc i było spoko zazwyczaj, ale nie zawsze Przychodziłem jedliśmy kolację, film, sen Rano każdy ogarniał co musiał i witał nas znów identyczny dzień Pytałaś dlaczego już tak rzadko piszę i tak często palę THC Dziewczyno o czym ja mam pisać jak widzę jedynie tu Ciebie i pracę? Wtedy kimałem koleżkę bo bał się, że z domu go pały zabiorą I pamiętam jak cały czas się dziwiłaś dlaczego on tak często kłóci się z żoną Potem widziałem jej plecy jak zabiera rzeczy i przestaje wierzyć w nas Dziś patrzę na moje życie i czuję dokładnie to samo co wtedy brat
(Niepewność) odkąd pamiętam to z oczu mi spędza sen Wszyscy pierdolą o stabilizacji a ja jestem w szoku bo nie znam jej Może nie dojrzeje nigdy. A może kurwa za chwile Niczego nie jestem pewny ziom - moje życie to spacer po linie (Niepewność) odkąd pamiętam to z oczu mi spędza sen Wszyscy pierdolą o stabilizacji a ja jestem w szoku bo nie znam jej Może nie dojrzeje nigdy. A może kurwa za chwile Niczego nie jestem pewny ziom - moje życie to spacer po linie
Nie wiem czy to był mój rok, w górze było w chuj rąk Ostatnie pół przeleciało jak lovesong Do przodu z rapem - BeST, PROSTO, ludzie ładują w nas hajs - jest ostro A całe moje CV to chwila na słuchawce Hajs przestałem brać po skończonej osiemnastce Od tamtej pory żyję z koncertów i płyt Ja serio nie potrafię już inaczej dziś żyć Koledzy, raperzy, poszli inną ścieżką Po stażach zamykają pracę magisterską Pędzą z teczką, piszą biznes-plany Ja w trasie gdzieś koncerty najebany. Wiem to - to grunt niepewny jak kobiety Gdy trzeba podjąć decyzję i ustalić konkrety Wiem to - grube życie, cienki lód w zamian Ja mam rap, tylko rap - to jest odwaga? Bo rodzina mówi mi, że to największa głupota Choć życzą powodzenia co święta. Jestem najmłodszym dzieciakiem w tej rodzinie Który żyje se na własną rękę, sam mieszka Ja plus Agnieszka, jak ten czas nam zapieprza I nie mam jebanego pojęcia Gdzie ja mogę stać za pięć lat Skończę jako disik, popeliniarz Zostanie po mnie już tylko czarny PR Może póki co nic nie wiem na pewno Jedyne co dziś czuję to kurewska..
(Niepewność) odkąd pamiętam to z oczu mi spędza sen Wszyscy pierdolą o stabilizacji a ja jestem w szoku bo nie znam jej Może nie dojrzeje nigdy. A może kurwa za chwile Niczego nie jestem pewny ziom - moje życie to spacer po linie (Niepewność) odkąd pamiętam to z oczu mi spędza sen Wszyscy pierdolą o stabilizacji a ja jestem w szoku bo nie znam jej Może nie dojrzeje nigdy. A może kurwa za chwile Niczego nie jestem pewny ziom - moje życie to spacer po linieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.