Patrzę na świat spod ciężkich powiek, Dookoła widzę kolory pastelowe, Dzięki Tobie Boże, szukam wciąż prawdy - Wołaj wszystkich wrócił syn marnotrawny! - Chcesz mnie zrozumieć? To opuść obłoki i przejdź w moich butach 22 kroki! Dobrze wiesz, że jestem zamknięty w sobie I jak na złość mam k...a klaustrofobię... ale wiesz co powiem? Czuję się dobrze! Wezmę nowy bit i go opluję ogniem, W moim sercu życie nie jest łatwe: Cały czas brat, trwają walki w tej klatce Nikt nie ma wstępu do tego miejsca, Więc śmieje się gdy mówią - "Białas to szczęściarz!", Białas to Białas, skończmy ten dialog, dobra? I nie skończmy jak analogia
Hej.... Co by się nie działo ziomuś - zawsze pchamy swoje życie do przodu! Więc... Unikamy nieruchomych schodów w swojej własnej drodze do milionów! x2
[Solar]
Co by się nie działo, Mam swoje ciało, intelekt, wiedzę - Raczej to co z niej zostało! - Wychowanie, doświadczenie, honor i wartości, Dom, rodzinę, przyjaciół, znajomości, Mam do dyspozycji chwile, która trwa teraz (teraz), wyobraź sobie, że to wszystko umiera! Plus jeden do statystyki zgonów Versus plus 3 do ilości porodów, W liczbach... nic nie znaczy dla ludzi, W życiu... nigdy nie dam sobie tego wmówić, możesz to nie polubić - jak większość, dla których dowodzenie tego - to przyjemność. Na jawie czuję senność, bardziej żyję snami, marzeniami, którym przykładamy lufę i strzelamy! (pow!) Z odbezpieczonych ośmiu złotych na godzinę, Jak masz chwilę... (Jak masz chwilę)
Hej.... Co by się nie działo ziomuś - zawsze pchamy swoje życie do przodu! Więc... Unikamy nieruchomych schodów w swojej własnej drodze do milionów! x2
Białas! Raper, który ma swój wagon, I na wk***ieniu się zamienia w tornado! Ma swoją pasję i jest dorosłym dzieckiem, I nigdy nie chce mieszkać... na Rakowieckiej, Cokolwiek by się nie działo idę w przód, Jak wtedy gdy się słuchało Livning Proof, Wciąż robię swoje - nie mam idoli, Wiem, że skur***ynów to boli ! Solar! Ej! Nie liczę na pomoc Boga! Już bardziej liczyłbym na pomoc wroga! Rodzice jak to słyszą - mają łzy w oczach, A Solar? To na prawdę nie jest zły chłopak, Idę w plener, otwieram czteropak, I nadal myślę o tych, którym honor na to nie pozwala, Więc: cokolwiek by się nie działo, Nie dam się ograniczyć cudzym zasadom, pało!
[AR to jest bardzo zły chłopak...]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.