Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 



Dori me
Interimo, adapare
Dori me
Ameno Ameno
Latire
Latiremo
Dori me

Ameno
Omenare imperavi ameno
Dimere, dimere, matiro
Matiremo
Ameno

Omenare imperavi emulari, ameno
Omenare imperavi emulari, ameno

[Słoń]

Nadchodzi siedmiogłowa bestia fałszywy mesjasz
Armageddon rzeźnia elektryczne krzesła
Dziś nie pomoże ci nawet ukrzyżowany cieśla
Wszystkie bitwy tego świata to był dopiero przedsmak
W zakazanych pieśniach lud oddaje nam cześć
A nasza liczba to sześć sześć sześć
Przynoszę śmierć krwawi każdy organ
Mikser gra na sterczących żebrach jak na sprzęcie Korga
Trzecia światowa wojna miasto tonie w smogu
Ci którzy przeżyją bomby poumierają z głodu
Oto zmierzch bogów czas nekrologu
Jednostki tworzą ogół tego masowego grobu
Z nieba leci deszcz płodów kawałki ludzkich jelit
Każdy nekrofil czuje się dziś jak Jim Kelly
Jutra nie ma a każdego z nas czeka jeszcze dziś anatema

[Pih]

Kiedy oczy wywrócą ci się do środka
Zrozumiesz wtedy że nie miałeś tam nic
Oddasz przysługę jak ostatni oddech oddasz
Na dużym palcu w prosektorium kwit

Daj mi chwilę wystarczy ułamek szansy
Mam skisy czuję krew to mój koń trojański
Chcesz punchy
To przekaż pieprzę walkę o tron
Wśród MC's gdzie większość jest jak Elton John i jego rząd
Dla bez polotu kotów pobocze
Niech tam harują krocze
Łamię w pół każdą wiotką kurwę
Niech puszcza pawie za burtę
Wytopię łódkę i zrywam żagiel
Zlany potem to tylko ja kill worker
Dotknięcie geniuszu dla tysięcy uszu
Wersy prawdy rzeczywistość to mój warsztat
Dzieciak pragnie sławy pierwsza płyta szybko falstart
Patrzę na rap grę co drugi to tytan
Do nie dawna wypluwał
Dziś chce wszystko połykać
Witam w bloku w rynsztoku mięty nie ma
Ranne zwierzę bez skrupułów uwalniam od cierpienia

[Miuosh]

Dlatego że porusza mnie to co dobre
A brzydzi to co modne
Ja żegnam ten syf zapraszam cię na ich pogrzeb
Zamknij oczy otwórz umysł słuchaj
Rozliczam się z nimi dziś za te wszystkie lata
Teraz i tutaj z bandą pedałów i tanich pizd

[Pih]

Kiedy oczy wywrócą ci się do środka
Zrozumiesz wtedy że nie miałeś tam nic
Oddasz przysługę jak ostatni oddech
Oddasz na dużym palcu w prosektorium kwit
Kiedy oczy wywrócą ci się do środka
Zrozumiesz wtedy że nie miałeś tam nic
Oddasz przysługę jak ostatni oddech
Oddasz na dużym palcu w prosektorium kwit

Omenare imperavi emulari, ameno
Omenare imperavi emulari, ameno

[Słoń]

Chuj ci w kanalizę dla mnie liczą się fakty
Tu niejeden wróbel ćwirek chce być jak pterodaktyl
Brak ci jaj cierpisz na chroniczny zanik fiuta
Wykupię twój cały nakład za mój jednodniowy utarg (kumasz)
Niektórym się popierdoliły tryby
Są planktonem a już chcą pływać jak grube ryby
Gdyby wielkość genitaliów była zależna od rapu
To ja swojego kutasa woziłbym na paleciaku
Zawodowcy hałasu lecą szyby w budynku
Więc uważaj żeby uciekając nie pogubić stringów synku
Napinka przez net nic ci nie da
Twoje życie towarzyskie to ekstremalna bieda
Oto powrót Jedi a wy nie wierzcie bredniom
Pamiętaj że to przy nas wszyscy samozwańcy bledną
Strzelam w samo sedno jak jebany Wilhelm Tell
Biorąc twoje jabłko Adama na potencjalny cel tej

Muszę cię ostrzec znów robimy krążek
Więc nie puszczaj tego siostrze bo zapewne zajdzie w ciążę
Pogrążę słabych w bólu głupota osiąga szczyt
Pozostawimy po nich lasy nagrobkowych płyt
Wchodzę w bit jak MC Breed jak B.G. Knocc Out
Charakterystyczny wokal jak Zack de la Rocha chłopak
Widzę że łzy ci rozmazały brokat
A Twoją szkaradną lachę już jebał cały lokal
Tnę jak rozbity pokal bębenki ci rozszarpię
Czterdziestu łysych typa sieje rozpierdol w knajpie
Oto liryczny snajper celuje w środek brwi
Zamieniam czerwone punkty na czołach w kałużę krwi

[Fokus]

Ludzi opanuje zawiść i nienawiść czujesz brat
Chodźmy zabić tą nienawiść bo opanowuje świat
To tu wchodzi na bit godzinami mógłbym mówić tak
Musisz wstać i się obudzić a nie drzemać tyle lat
Cała ziemia pokolenia ludzi każdy lubi spać
Iść i budzić się i łudzić się że ten świat nie ma wad
Świat ostudzi cię pobrudzi cię nie poddawaj się walcz
Wiem że nudzi cię że trudzi cię pokonywanie fal
Czasem trzeba być kutasem trzeba być twardym jak stal
Trzeba spalić skurwysynów kwasem albo wbić na pal
Czy prawdziwy Bóg wybaczy temu Bogu co nam dał
Zezwolenie na ten koszmar który trwa i będzie trwał
Przerażenie w oczach ludzi którzy giną cziki pow
Na nie swojej wojnie o pieniądze religijny szał
Znów ogarnia postacie stojące wśród dymiących ciał
Nie rozumiejące nic tylko że ktoś karabin dał
Nie chcę myśleć o tym nawet co by było gdyby tu
Rozpętało się to piekło czasem budzi mnie ze snu
To że można kogoś zabić ot tak spotkać wsadzić nóż
Krótka gadka i tak jakby nigdy cię nie było tu
Niektórzy mówią że to przejażdżka
Myślę coś w tym jest
Obserwuję jak przez szybę centrum miasta pada deszcz
Wszyscy spieszą się gdzieś jest 16:00 muzyka dla mas
Wszyscy leżymy w rynsztoku nieliczni szukają gwiazd

[Kaczor]

[1000] pokreślonych stron zostawię po sobie
Na nich miliony słów w których chciałem swych racji dowieść
Czegoś się dowiesz z nich o mnie i o moich bliskich
Wciąż przeciw hipokryzji kłamstwu i zawiści
Wciąż z prawdą za pan brat bo na nią mam mandat
Gram rap i rozpierdalam stylem jak Kung Fu Panda
Swego kunsztu pan dał wam dziś dawkę szczodrą
Dla wielu niewygodną słabych MC pogrom
Tych co się modlą bym przestał dziś rozczaruję
Bo będę beształ każdego co przeciw mnie knuje
W oczy cię kłuję chłopcze że jestem szpadygracz
Mam wytrych do drzwi tej gry jak w robocie włamywacz
Ze mną ejbry co robią rap od lat ten sam
To fakt podpisałem z diabłem pakt jak Gil Renard fan
Radę dam mikrofon scena to plan
Gram va bank opadła szczena wam powrócił pan

Omenare imperavi emulari, ameno
Omenare imperavi emulari, ameno

[Słoń]

To uczucie jakbyś nagle obudził się w trumnie
Tłusty klecha brudną łapą wkłada ci w pysk komunię
Chcesz wiedzieć co u mnie? Palę zdradzieckie mosty
Jestem heroiną w żyłach twojej nastoletniej siostry
Lewy prosty zrówna trzon nosa z mózgiem
Fragmenty czaszki to trójwymiarowe puzzle
Dzisiaj ulice są puste a ty zapłacisz słono
Nie licz na pomoc wszyscy niewierni spłoną
Ósmy pasażer Nostromo dla mnie krew jest słodka
Jak obcy rozerwiemy twoje ciało od środka
Likantropia amok wilczy obłęd
WSRH czarne słońce naszym godłem
Podłe spojrzenia tu musisz być przebiegły
Bo cię zamurują żywcem zedrzesz paznokcie o cegły
Biegnij do światła nigdy w stronę drzew
To produkcje przy których z głośników tryska krew

Szyderczy śmiech seria pchnięć
Krew ucieka jak z pękniętego termometru rtęć
Jak Cage jak Q Strange jak MR. Hyde
Łamie piąte przykazanie zawsze kiedy pluje w mic
Fanom freestylowych walk puści zwieracz i nerwy
Przy nich czuję się jak pedofil w miasteczku Bullerbyn
Kiedyś fani Verby dzisiaj postawa bitewna
Macie kręgosłupy kruche jak ze spróchniałego drewna
Batty boy zapewniam nie chcesz beefu z nami
Równie dobrze mógłbyś skoczyć nago w ławicę piranii
Zostaniesz ukrzyżowany poznasz co to mrok
A my będziemy włócznią która przebije ci bok

[Kobra]

To jest Poznań i Mixtape'y idą z rąk do rąk
Na ulicach ludzie czają to wiedzą kto jest kto
Teraz liczy się sound niech to gra jak trzeba
Wie to Grand i dlatego taki bit przyjebał
To jak kawałek nieba w tym całym piekle z betonu
Tutaj człowiek jest szary jak wycięty z kartonu
Witaj w domu czujesz syf ścieku swąd
To jebany brudny Łazarz chłopaku jestem stąd
I ten rap robię wciąż dla skurwieli sercu bliskich
Młodych wychowanych w nienawiści do policji
Bez fikcji czytaj non-fiction bracie
Szanuj swoich kumpli jak w doku Nixon w tym temacie
To wszystko czysto gra czysty hip hop
Zawsze na ulicy znajdę inspirację dziwko
To żaden sitcom wiemy jak zareagować
Jesteś tu intruzem to się musisz dostosować tak

[Pih]

Życie jest krótkie a śmierć długa
Błękit nieba tonie w wypłakanych strugach
Nieprzespane noce noce zerwane
Ja tak jak ty odłożę ten kamień
Stąd pochodzimy tu nie ma ideałów
Tu nawet święci spadają z piedestałów
Świat nas wypaczył ciężko być sobą
Jak kropla atramentu w szklance z wodą
Szukamy po omacku definicji męstwa
Klęski uważamy za zwycięstwa
Los nas traktuje jak obcych wrogo
A każdy błąd kosztuje orzeźwiająco drogo
I to co widzisz w tych oczach to strach
Bo czas ucieka jak w klepsydrze piach
Brat nie wiem co jutro przyjdzie
Lecz wierzę że ty się z tego wyrwiesz

* * *

Witamy w piekle jakoś się kręci
Moje ziomki nie mają dobrych intencji

[Eripe]

Wyobraź sobie piękny ogród a w nim [ty]
[Wszystko] wygląda jakby ktoś twoje spełnił sny
Wpadamy my a nagle ćwierkające ptaszki
Zagłusza dźwięk twojej pękającej czaszki
Witamy w piekle Golin Eripe Efen
Ból zadawany biegle ale ofiary chcą więcej
Pomocne ręce zaciskam na gardłach jak DeSalvo
Mów mi Hellraiser i próbuj uciekać (nie warto)
Za grzechy świata sama się kara nasuwa
Ja przyszedłem tu porozpierdalać jak Narakasura
Cel uświęca środki będziesz święty gdy cię potnę
Bo środkiem będą twoje organy a celem pieniądze
Wiara nadzieja miłość to też drogi do celu
Więc nazwę tak swoje córki i sprzedam je do burdelu
Kiedy chodzi o kasę czasem ludzi masa ginie
Ja chociaż nie nazwę ojca asem jestem asasynem
Kasa kasa karma wraca nastał czas rozliczać winy
Zaraz na kolana padać w imię zasad skurwysyny
Chcesz mnie uciszyć tego się nie da zrobić
To jakbyś chciał założyć kaganiec cerberowi
Myślisz że jesteś blisko i radzisz sobie z zapięciem
A pozostałe dwie głowy upierdalają ci ręce
Tyle nadziei piękna chwilo trwaj doktor Faust
Twój przypadek jest beznadziejny doktor House
Mów mi doktor Henry Holmes i podaj narzędzia
Biorę dwóch typów do piekła od tylnego wejścia
Giną sami gdy im do życia odbieram powód
Z rękami we krwi jakbym na żywca odbierał poród
Po chuj te jęki zaraz usłyszą tu zew piekła
Nożem tatuuje pentagramy Gehenna
Szkoda tylko tych dwóch typów twarze im zamarły z krzyku
Dla mnie to tylko dwa szczury Tartar od tyłu

[Słoń]

Dla jednych hip hop to mata dla innych nocny wagon
Dla mnie to brudny rap i robienie krzywdy łakom
Wchodzę nago do kościoła krzycząc „chwalmy Pana"
Po czym rzucam na tacę odbezpieczony granat
Tnę jak katana lecę jak Raiden
Ciało przeszywa prąd zawsze kiedy w bit wejdę
Mam najebane we łbie jestem jak Wes Craven
To powielenie wszystkich twoich traumatycznych cierpień
Wyższa szkoła w herbie płynie głęboka czerwień
Przeprowadzam amputacje zardzewiałym sierpem
Chuj ci w gębę internetowy homo
Klasowego paralitę zainspirował Komon (cioto)
Nasza duma i honor logo absolwenta
To dla ludzi którzy drą ryj pod sceną na koncertach
Rośnie wysoka sterta ściętych głów i skalpów
W sercu WSRH kolejny chory album

Nie wiń muzyki za zło jak Trinity Garden Cartel
Bujaj karkiem toczę dożywotnią walkę
Słaba strona sceny jest tylko kiepskim żartem
Ich rymy są jak Michael Jackson martwe
Zamiast pióra Parker trzymam skalpel w ręku
Mam skórę zamiast kartek krew zamiast atramentu
Narasta uczucie wstrętu tryska jad
A my spadamy na miasto niczym ognisty grad
Mój rap to mój fetysz moja chora poezja
Opętany mesjasz uciekinier z Gniezna
Sadystyczna bestia z poznańskiego księstwa
Będę tak długo cisnąć łakom aż się któryś zesra
Siedzi w nas agresja oto Hannibal Lecter
Przed przesłuchaniem płyty jebnij valium i setkę
Lepiej dzwoń po karetkę bo ból jest tak silny
Jakbyś wciskał sobie w cewkę zardzewiały [pilnik]

* * *

Witamy w piekle jakoś się kręci
Moje ziomki nie mają dobrych intencji
Move back
back
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Słoń x Pih x Fokus x Kaczor x Kobra x Eripe - Ameno (Madness Blend)
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Nowe Teledyski
 · David Guetta, OneRepublic - I Don t Wanna Wait
 · Olivia Addams - Feelings Back
 · Baranovski - Rakieta
 · Madison Beer - Make You Mine
 · Jason Derulo, Michael Buble - Spicy Margarita
 · Brylant - Gdy Zachodzi Słońce
 · Gente De Zona - After Party
 · Faster - Beema (Bum Bum Bum Tarara)
 · Margaret - Miłego Lata
 · Lanberry - Co Ja Robię Tu
 · Maryla Rodowicz, Mrozu - Sing-Sing
 · Viki Gabor - Daj Mi Znak
 · Sanah - Śrubka
 · Maciek Starnawski Feat. Aleksandra Radwan - Pani Z Telefonu
 · Power Play - Bestia
 · Taylor Swift Feat. Post Malone - Fortnight
 · Skolim, Cleo - Dziewczyno Piękna
 · Marcin Kłosowski - Moja Miła
 · Jorrgus - GPS
 · B.R.O - Pośrodku

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]