Większość wciąż traktują niby śmieć Moralności mej zasady wszystkie Więc, gdy przegram - pragnę pewność mieć Że przegrałem w Twoim towarzystwie! Chcę Cię mieć przy sobie noce, dnie Więc mnie, proszę, nie strasz swą absencją! Ukochana, nie opuszczaj mnie, nie wycofuj się...
Za tych których czas nam odebrał lejemy w gardła ten gorzki nektar Każda pętla kiedyś pęka, wiesz jak jest, a droga bywa kręta, cześć! Przez tych których czas nam tu zabrał, wypływa z gardła pogarda i sarkazm I dziwna farba, którą namaluję to co myślisz, co widzisz, co czujesz
Muzyka to mój azyl, moje schronienie Moje płótna, obrazy i ich znaczenie I te cienie na ścianie jak teatr i ludzie co mieszkają we wspomnieniach Coś się rodzi, coś umiera, puk, puk A może drzwi otwiera tylko Bóg tu A może ma za głupców nas i tyle Puk, puk, carpe diem Rozrzucił nas ten los jak gwiazdy w niebo Ktoś chciał sos a został bez niczego Rozrzucił nas ten los jak muszle w piasek Albo kochasz ludzi, albo kasę I tylko czasem jakoś tak pusto Tabletki na sen, bo nie mogę usnąć Widzę twarze, gdy wokół półmrok Na niektóre z marzeń już za późno jest
Za tych których czas nam odebrał lejemy w gardła ten gorzki nektar Każda pętla kiedyś pęka, wiesz jak jest, a droga bywa kręta, cześć! Przez tych których czas nam tu zabrał, wypływa z gardła pogarda i sarkazm I dziwna farba, którą namaluję to co myślisz, co widzisz, co czujesz
Muzyka to mój azyl, bezludna wyspa Wędrówka marzeń po krawędzi czyśćca Chcesz to opowiem ci o wizjach i złudzeniach I o ludziach którzy byli, a ich nie ma Znowu los nas porozdzielał jak stare listy Te niewysłane, bo zabrakło odwagi Znowu los nas porozpędzał jak kruche myśli Te posklejane przez niewidzialne zjawy A ja chciałem tylko zabić w sobie ten smutek Połączyć w tańcu kilka sylab, kilka nutek I trochę uciec od stresu i oczekiwań I zostać między "może kiedyś" a "chyba" A ten świat to festiwal zysków i strat Gdzieś się szukamy, by potem móc się zgubić Tracimy ludzi, aby móc zyskać czas Lub się żegnamy, by nigdy już nie wrócić
Nigdy już nie wrócić, nigdy już nie wrócić Nigdy już nie wrócić, nigdy już nie wrócić Tracimy ludzi, aby móc zyskać czas Lub się żegnamy, by nigdy już nie wrócić Nigdy już nie wrócić, nigdy już nie wrócić Nigdy już nie wrócić, nigdy już nie wrócić Tracimy ludzi, aby móc zyskać czas Lub się żegnamy, by nigdy już nie wrócić Nigdy już nie wrócić, nigdy już nie wrócić Nigdy już nie wrócić, nigdy już nie wrócić Nigdy już nie wrócić, nigdy już nie wrócić Nigdy już nie wrócić, nigdy już nie wrócićTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.