1. Dziś chłopaki mają t-rap i hashtagi Ja chowałem ciary w tracki i hash w bagi Zanim rap trafił, zanim spadł magik I gdy pakt prawił stawiałem na drzwiach tagi Szukam równowagi choć gówno bawi gawiedź Lecz jak dasz gówno na bit gówno wypłynie na wierzch Oddani słusznej sprawie ciągle wierzymy w rozwój Jak Mainstreamowi nos puchł my sialiśmy rozkurw Teraz weź to propsuj poza kontrolą A ty pisz te follow-upy, niech cie bolą łapy Patrz jak płoną rapy, patrz jak płonie teatr Ta droga znaczy graczy, albo ich poniewiera Tu i teraz majk nie czyni rapera Parę nędznych zwrotek nie czyni artystą I chyba pojebało cię od tego komputera Jeśli myślisz że jesteś już blisko To wszystko
Oto ja, pierdolone 4 litery S, K, O, R Ten: Zbyt stary Zbyt gruby Zbyt szczery Co gdzieś ma twą grę! Oto ja, brakujący element sumy S, K, O, R Mam: Brudny rap Brzydki ryj Piękny umysł I sens pcham w głąb serc
2. Wiesz, zrobiło się infantylnie trochę Jak dobry hip-hop zmienił balnty na kokę A palanty pod blokiem co zawsze byli anty Z opuszczonym krokiem, na rap wyrywają wampy Ja kręcę ampy tu i gubię pogonie A oni znów nie mogą zgrywając chuj wie kogo Ja lubię srogo bić i budzić bestię Pisać te chore kwestie o tym kurestwie To taka przestrzeń dla gniewu artyzmu zmysłów z muzyką To droga mych słów Dla populizmu zbyt duży kąt pomysłów Idź w pizdu stad gdzie swąd statystów Obrazy mych słów prywatne kataklizmy Dla tych co potrafią czuć więcej niż zapach pizdy Mam po rapach blizny i porytą psychę I świadomą, wierną, równie jebniętą publikę
Oto ja, pierdolone 4 litery S, K, O, R Ten: Zbyt stary Zbyt gruby Zbyt szczery Co gdzieś ma twą grę! Oto ja, brakujący element sumy S, K, O, R Mam: Brudny rap Brzydki ryj Piękny umysł I sens pcham w głąb serc
3. Mówi Skor, skory niedoceniony raper Co wypluwa upiory potem ciska nimi w papier Chłopie łapiesz – to gówno nie jest swag? To równo ryje łeb, jebie grę cziki beng Kumaj man Ewenement ten gdy wpadam na belki Zbyt dobry na Under, zbyt szczery na mainstream Trendy hating pierdol argumenty Pewno mi zarzucą męty pseudo egocentryzm Gramatyczne błędy z pizdy poloniści Albo że nie propaguję tu jarania liści Jebania policji, ulicznych przykazań Jakbym kiedykolwiek kurwa gadał o tych sprawach Nadal chuj wykładam na to pierdolenie stada bo Wstrętem mnie napawa ta ich cała maskarada Więc błagam nie stawiaj mnie w jednej linii z nimi Skor nie słucha opinii co go za rozkminy wini
Oto ja, pierdolone 4 litery!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.