---

[zwrotka 1]
Ludzie otoczeni murem jak więzienie sumień nasz azkaban,
Wiara na sznurze bo co chwila gubią te strumienie światła jak w dying light,
Gdy pieniądze dają władzę to nie po drodze jest z prawem gonimy za ideałem jak bonnie i clyde.
Nazywają mnie raperem nie nazywaj tego rapem, bo jestem tylko chłopakiem który robi slide,
Po tej scenie,
Nie wiem czy to jebane podziemie
Przecież rozpierdoliłem ci heaven,
Twoim idolom zamykam przejście, brzytwa na gardło ucinam ci brednie,
Synu to nie narodziny gwiazdy,
Właśnie tak powstaje galaktyka,
Pytali mnie czy jestem poważny,
To dlaczego teraz nikt nie pyta?

[ref.]x4
Widzisz blask, widzisz blask, ślepia gasną nam od gniewu dzielą nas miliony lat.

[zwrotka 2]
Czuję jak patrzysz, czuję jak pragniesz,
Czuję jak płaczesz, jak dusza marznie,
Tylko parę słów,
Się nie pytaj o mój grób,
Kiedy czują moje kroki to chcą padać mi o stóp,
Nie musisz mi zwijać stów,
Takie sztuki że to louvr,
Na pierwiastki twojej duszy patrzę ze uśmiechem jak ryuk,
Nie mów jak się nazywasz bo się kurwa nie pytałem,
Twoje marne osiągnięcia nie wchodzą na moją skale,
Za dużo widziałem krawędziowo albo wcale,
Ci co chcą nam imponować nie wrzucili nic na wagę,

[ref.]x4
Widzisz blask, widzisz blask, ślepia gasną nam od gniewu dzielą nas miliony lat.

---

Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.