S / Sajan / Anioł na Membranie
Ludzie mi sprawiają ból, wyrządzają krzywdę Mała, podejdź bliżej, bo chcę żebyś była przy mnie Jagermeister piję dzień już czwarty hektolitrem Zwykłe suki w moim życiu odprawiłem z kwitkiem Nie chcę byś była jak one i nie chcę powtarzać znów tego jak mantrę Nie chcę mieć ciebie na chwilę i nie chcę na miesiąc, bo chcę cię na zawsze W głębi duszy siedzi diabeł, anioł na membranie Zapamiętaj skargie - sajan nie jest tu przypadkiem
Nie jestem przypadkiem wiesz No bo nie odmieniam się Mam obrany stały cel Zdobyć hajs i serce twe
To nie film jak "La La Land", robię rap i vibe mam cały czas Twoje ruchy gangnam style, ja tu gram na wolno, nie popełniam gaf Moje flow tak znakomite, chociaż ludzie pewnie nie ocenią tak Piję tu ziołowy likier - one, two, three, and start
Ludzie mi sprawiają ból, wyrządzają krzywdę Mała, podejdź bliżej, bo chcę żebyś była przy mnie Jagermeister piję dzień już czwarty hektolitrem Zwykłe suki w moim życiu odprawiłem z kwitkiem x2
Cięte rany noszę w sobie, ale nadal nie poddaję się Ciągle gonię, gonię, gonię, gonię, włączam piąty bieg Wciąż przed ludźmi tak uciekam, lecz nie jestem tchórzem nie Kocham swoich ludzi, dla nich pójdę w ogień
Ludzie mi sprawiają ból, wyrządzają krzywdę Mała, podejdź bliżej, bo chcę żebyś była przy mnie Jagermeister piję dzień już czwarty hektolitrem Zwykłe suki w moim życiu odprawiłem z kwitkiem x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|