Przyszedł do mnie o siódmej trzydzieści Mleko stało pod drzwiami zwyczajnie Stworzył precedens, przesunął kredens Potem wyjadł, co było w spiżarni
Skończył sernik, następnie zapytał: "Jest łazienka?" Szepnęłam: "Na lewo" Prysznic, pamiętam, się nie odkręcał On odkręcił - spojrzałam na niego
Trochę inny od innych, dziwny pan Inny od innych pan (Trochę inny od innych, dziwny pan) (Inny od innych pan)
Dziwnie cicho, zbyt długo brał kąpiel A gdy wyszedł, stłumiłam coś w sobie Karpia miał w zębach, karp był na święta Ale trudno, niech stracę, na zdrowie
Chwilę patrzył przed siebie w milczeniu Westchnął ciężko i wyszedł na schody Już po godzinie wrócił z pianinem Widać musiał, miał swoje powody
Trochę inny od innych, dziwny pan Inny od innych pan (Trochę inny od innych, dziwny pan) (Inny od innych pan)
"Pani sama tak mieszka?" - powiedział Mimochodem pogładził po głowie Ale nic więcej, dziwne miał ręce Pomyślałam, że obiad mu zrobię
Potem zasiadł za klawiaturą Ja kaszankę smażyłam w podzięce A on grał sobie, ładnie, nie powiem Marsz weselny... na cztery ręce?
Trochę inny od innych, dziwny pan Inny od innych pan - aaa! (Trochę inny od innych, dziwny pan)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.