Kolejny piękny dzień, budzi mnie dziś rano Wychodzę na dzielnie, ale tam wciąż to samo Chwile stoję pod bramą, kukam ile mam siana Dorzucam drugą dwójkę do bałagana Dzisiaj mam w planach spędzić dzień kreatywnie Musze napisać tekst, zanim wena mi zniknie Lecę do domu, ale spotykam ziomów których nie widziałam chyba półtora roku. W gadkę wbijam się, pytam co jest pięć? U mnie dobrze jest, puszczam swą na dźwięk Bit Matheo, wiesz? I mój kozak tekst Już się podoba, ta rozmowa wkminia mnie A za parę chwil dzwonione po sztynks, 'Do mnie można wbić' - mówi jeden z nich Zawijamy i zaprawiamy dziś Po moich planach został tylko siwy dym!
ref. Miałam się ogarnąć, rzucić już to dawno wcale nie jest łatwo, co ja tu robię? pytam sama siebie, to mi siedzi w głowie niech mi ktoś odpowie co ja tu robię? dzień stracony znowu, szmal wydany ziomuś kac moralny, powiedz co ja tu robię? walczę z tym nałogiem, obiecuje sobie że nie spyta człowiek co ja tu robię
Otwieram oczy rano, puszczam głośno muzę Znów poszłam w tango, dzisiaj tego nie powtórzę Ogarnąć musze wszystko, nie czuję się dobrze W kurwę zaległości, a ja nie mogę się podnieść Rosół na kaca i normalny stan powraca, gorąca kąpiel likwiduje moralniaka Lepiej się czuje, już do swoich sil powracam! Wychodzę na dzielnie, musze dotlenić baniaka ~ Minoł humor zły już jestem wśród nich! Z dumą mówię im że nie będę pić! Nikt nie wierzy mi, mówią ze to kit... Koniec tygodnia trzeba po butelkę iść! Cicho zwijam stąd, bo znów zrobię błąd Wbijam w klatkę swą, a tu nagle zonk Stół nakryty ziom, rozstawione szkło Połowa rodziny dziś świętuje urodziny!
ref. Miałam się ogarnąć, rzucić już to dawno wcale nie jest łatwo, co ja tu robię? pytam sama siebie, to mi siedzi w głowie niech mi ktoś odpowie co ja tu robię? dzień stracony znowu, szmal wydany ziomuś kac moralny powie co ja tu robię? walczę z tym nałogiem, obiecuje sobie że nie spytam człowiek co ja tu robię
Wczoraj nie wyszło, musiałam wypić za zdrowie Rodzinny zjazd to zjawisko wyjątkowe Znów rano kac, wszystko wali się na głowę Nie miało być tak, ale nic już z tym nie zrobię Ogarniam ten stan, przypadkiem zerkam w kalendarz Zapomniałam że mój ziomal dzisiaj przyjeżdża! Na dobrą sprawę to ja miałam go odebrać Właśnie w tym momencie dzwoni, że już na mnie czeka Ale muka znów zapomniałam w chuj Już ogarniam wóz, już jestem tuż, tuż! 'Ziomek wrzuć na luz' - mówię tylko mu Już jadę, pędzę, będę za godziny pół! Ledwo się tu wbił już wyciągnął gin Ucieszony ryj wraca na Szczecin! Bierze łyka i zajeżdża tu mi I znów tak samo ziomuś, jak w poprzednie dni...
Miałam się ogarnąć, rzucić już to dawno Wcale nie jest łatwo Pytam sama siebie, to mi siedzi w głowie Niech mi ktoś odpowie Dzień stracony znowu szmal wydany Kac moralny powiedz Walczę z tym nałogiem, obiecuje sobie że nie spytam człowiek co ja tu robię??
ref. Miałam się ogarnąć, rzucić już to dawno Wcale nie jest łatwo, co ja tu robię? Pytam sama siebie, to mi siedzi w głowie niech mi ktoś odpowie, co ja tu robię? dzień stracony znowu, szmal wydany ziomuś kac moralny powiedz, co ja tu robię? walczę z tym nałogiem, obiecuje sobie że nie spytam człowiek, co ja tu robięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.