Znowu poranek ciężki bez regeneracji Z trudem dźwigam ciężar koncentracji W radiu łomocze echo okupacji Bratnie narody pragną reparacji
To jest permanentny stan
Czuję jak wszystek świat dociska postać mą Na rozciągłości łóżka leży milion ton Filozof chciałby kres z trybuny ogłaszać A wszystko pcha do przodu, nie chce jednak stać
To jest permanentny stan
Wszystko już było i może wszystko zdarzyć się Było już wszystko i to wszystko zdarzy się
Zdarzy sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.