Kolorowy baldachim rozpostarty nad dachami setek ulic w deszczu skąpanych. Mokre miasto na nas pada, Słońce pali się, pali A my mamy mokre oczy i już wiemy co dalej.
ref. To pogoda podwodna, na strój nurka i głos ryby Dziwny świat.. Gdzie wszystko zdarza się na niby...
Burza myśli. Zaskoczeni omijamy te obrazy dziwnych zdarzeń. Krople dwie, Gdy wpadniemy tam naprawdę, Tego, co w kałuży na dnie dowiesz się.. I znikamy, dla odmiany znów się w deszczu pojawiamy Choć będziemy tu na niby tylko "gdyby"
ref. To pogoda podwodna, na strój nurka i głos ryby Dziwny świat.. Gdzie wszystko zdarza się na niby... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.