Idę wolno po ulicy czas mnie goni Ja nie spieszę się, bo po co, nie próbuję też się bronić nie będziemy się przecież użerać, po co życie tracić Niokomu z nas w konsekwencji się to nie opłaci Idę dalej, o słowach myślę, o pięniądzach, o pralni chemicznej O miłości, jak listy sporządzać Zatrzymam się tu na chwilę,żeby postać, poczekać Posłuchać chodnika, sprawdzić kto tak szczeka
Cicho, cicho, cicho tak A gdyby nagle nie myśleć wyprostować nogi Położyć się na wznak Wygodnie zalec niedbale W upale Płyty słuchając Nie gadając lalalalalalalala lalalalalalalalla
Liczba słów od niechcenia wypowiedzianych Za mała lub zbyt duża może bardzo ranić Człowiek to istota niemyśląca najczęściej Aż do samego końca, czująca Jednak nie ma co się tym przejmować Trzeba zapomnieć, dać się ponieśc emocji Życia zasmakować w czystej postaci nie skażonej myśleniem, nie planować
Cicho, cicho, cicho tak A gdyby nagle nie myśleć wyprostować nogi Położyć się na wznak Wygodnie zalec niedbale W upale Płyty słuchając Nie gadając lalalalalalalala lalalalalalalalla Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.