Ona i on byli niczym z bajki na bok odrzucili złości stanęli do walki
gość dość miał życia na niskim pułapie pragnął czegoś więcej
przelał to na papier ,kocham to uczucie kiedy w głowię pustka
wypełnia się sama otwierając usta zaniki pamięci nie najlepsze chwilę
popycham w otchłani czeluść uderzając bile , patrząc jak znika
trzymał ją za rękę szepcząc do ucha skarbie nigdy więcej nie zrobię tak
jak postąpiłem wtedy słono zapłaciłem tracąc zaufania kredyt.

Nie ma byle z kim byle gdzie bo i po co błąkać się bez celu jak wielu nocą
nie ma byle jak byle co gdzieś w ciemnościach rozgrzebywać brudy
rozejdą się po kościach w gościach już nie sam przy domowym stole z uśmiechem na ustach krzyknąć polej.

Ona i On razem w nowym roku piją za związek i święty spokój ,
cenią sobie zaufanie po tylu latach wracając do gry spełniając sny
w końcu my nie ja i ty z daleka nie czuć tej euforii na którą człowiek czeka.

---

Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.