Do końca wierzę, zabierze mnie dzisiaj ten pociąg nieznany Czekam na odjazd z peronu końca naszych dni To co chcę zabrać, w małej walizce mam spakowane Twój piękny uśmiech, spędzonych razem kilka chwil
Nie będę dłużej Cię szukać, szkoda mi czasu i łez Mogłaś pomyśleć zawczasu i mogłaś przewidzieć, jak jest Lubisz przesiadki wśród pociągów paru Pamiętaj, zawsze są dwie strony medalu Póki młoda, szalejesz i gonisz, więc goń
Złudne nadzieje, niewarte słowa i obietnice Brak Ci odwagi, żeby powagi obrać kurs Jesteś za młoda, jeszcze za głupia, żeby zrozumieć To nie ta pora, nie ta godzina, na mnie czas
Ostatni pociąg, już opuszczam stację Już nie chcę szukać wczorajszego dnia Po co mi płakać, skoro już nie wrócą Już nic wróci tamtych pięknych chwil
Dziś zmieniam rozkład, już nie będzie stacji Stacji, na której zostałaś Ty Z Tobą najlepsze wspomnienia Szczęście i łzy, szczęście i łzy
Obudzisz się, jak już będzie za późno Spojrzysz na peron ostatni raz Wtedy zrozumiesz, że nikt nie pokocha I nie przytuli, jak tuliłem ja
Zamienisz tamten peron w peron łez I spytasz Boga, dlaczego tak jest Że nie docenia się szczęścia, gdy jest Tylko gdy jego kres, tylko gdy jego kres (2 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.