Zbudowałem dom na samym dnie jak najgłębiej było można. Nie dla siebie ten dach pokory, dobre ściany uczynków, okna otwartej miłości i snu podłogi. Zbudowałem dom dla nędzarzy, jeśli nie dla wariatów, których bełkot się rozlega Zewsząd. To jest moja odpowiedź, Słowo i sens nie do zmienienia.
Nadzieja w tym, że Człowiek jest wartością istnienia, nie znakiem. Powinno się być dobrym jak chleb. Powinno się - mówi Brat Albert - Być jak chleb, który dla wszystkich leży Na stole... Czy to są słowa, czy chleb? Człowiek musi spożywać chleb, Mieszkać, musi tu powracać z pustki.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.