Kocha go każdy, nienawidzi nikt, to jest Ronaldinho on cię zniszczy w mig. To jest żywa legenda, grał w Barcelonie, za jego czasów nie było żadnych wojen. Gdyby nie on wielu mniej było by fanów, większość z nas teraz udawała by szamanów. Kilka lat temu kiedy grała Barca, oglądał ją każdy by zobaczyć wybrańca. Ronnie miał to coś czego nie miał już nikt więcej, czarował publiczność brawa biły wszystkie ręce. Nie było sprzeczek polskich fanów tamtej ligi, jak jeden brat chwalili jego triki. Z nim futbol był inny, może lepszy niż teraz, gracze tacy jak on nie bawili się w teatr. Wkładali serce, wkładali wszystkie siły, jeśli coś nie wyszło, łzy ich nie upokorzyły. Piękno tego sportu tworzył właśnie Ronnie, brazylijski magik w odwiecznej pogoni. Uczył się na błędach, nie wiedział co to strach, największych rzeźników swym dryblingiem posłał w las. Możesz się śmiać, ale takie są fakty, Ronnie to kozak i przyzna mi to każdy. Przy jego złotej piłce nie był żadnych sprzeczek, po prostu był najlepszy to każdy wiedział przecież. Nie grał wiecznie w Barcy i poszedł do Milanu, brakowało mu tam jednak brazylijskich fanów. Parę lat temu wrócił do ojczyzny, magia nie znikła dalej biją brawa wszyscy. Nie znajdziesz mi człowieka, który go nie szanuje, może kiedyś taki był teraz pewnie żałuje. Niedługo pewnie zakończy karierę, minie jego epoka, ale nie zostanie zerem. Na zawsze w naszych myślach i sercach pozostanie, jako ten jedyny kto wnosił do gry magię. Dzięki nam fanom on nigdy nie zaginie, pozostanie w myślach, przekażemy jego imię. Kolejne pokolenia będą go podziwiać, gdy my z dumą będziemy odpoczywać. Pamiętajcie moi mili, szanujmy świetnych graczy, kiedyś skończą karierę futbol zaczną grać inaczej.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
