Jestem brzydki w zasadzie W pracy nikt mnie nie ceni Auto kiepsko prowadzę I się nie chcę ożenić
Chodzę bez makijażu Pensję miewam za niską Seks mój też bez wyrazu Jestem więc feministką
W spodniach czuję się lepiej w mediach ciągle mnie mało a pokazać chce przecież że nie tylko mam ciało
Nie potrafię na dłużej Żyć zupełnie z kimś blisko Mam kompleksy za duże Jestem więc feministką
Brzydzę się szowinizmem Szpilek więc nie założę A w seksownej bieliźnie Czuję się jak najgorzej
Kiedy stoję przy garach Mam pretensje o wszystko I się żonie użalam Jestem więc feministkąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.