Pezet: Dziś w moim mieście - w biały dzień, gdzieś na przystanku. Dwóch typów, jeden z kosą, zabili policjanta. Dziś w moim mieście w drogich klubach chłodny szampan robi wrażenie na dupach co po twój hajs pójdą po trupach. Dziś o poranku w moim mieście goście w kantach niosą swoje laptopy po ciężkiej nocy w drogich knajpach. Dziś w moim mieście młode mamy z dziećmi w parkach, mówią: "Bawimy się, jak damy, jak nie damy - nie mam farta". Mają platynowe włosy i spuchnięte nosy i żarcie i wsparcie w rodzinnym centrum pomocy, a Goście bez forsy idą obok albo są gdzieś, gdzie szukają awantur o czym potem milczą w sądzie. W moim mieście dziś słyszałem, że zaginął człowiek i szukają go już cały dzień, ja wciskam gaz, mijam was śmigając ulicami, tam gdzie strzeżony parking układa się z alfonsami.
Taco Hemingway (ref): To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory. Dzieciaki krążą po mieście, by zgubić swoje upiory. To miasto pachnie jak mięso smażone w piekle. Czterdziestoletni przechodnie wciąż węszą i patrzą wściekle. To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory. Dzieciaki tankują wódę by upić swoje upiory. Panie władzo, ja tu tylko tańczę. Panie, panie, panie władzo, to są tylko tańce.
DonGuralesko: Palę majki, tak jakbym palił fajki Mam super Nike I super flow jakbym był z Jamajki Mieszkam na blokach Gdzie walą jointy zamiast bajki na dobranoc, a na dzień dobry walą rajki Na kwadratach cichodajki Młode Bułgarki przy drogach Po dwóch zmianach ledwo stoją na nogach Ogarnia trwoga w kościołach potomków pogan Tylko się boją czy na prawdę wielbią Boga? Dymi pożoga na tym budując fundament Wiesz co jest grane? Goń jutro by uciszyć lament Mój talent, to droga światła, rap na kompaktach A pół miasta biega na białych diabłach Kiedyś walili po kablach, grali na kiblach Każdy z nich był dumny Dziś każdy dzierży własny gwóźdź do trumny Człowiek rozumny Czas trudny mieli przez sumienia tryby Żyję na prawdę, a nie na niby.
Taco Hemingway (ref): To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory. Dzieciaki krążą po mieście, by zgubić swoje upiory. To miasto pachnie jak mięso smażone w piekle. Czterdziestoletni przechodnie wciąż węszą i patrzą wściekle. To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory. Dzieciaki tankują wódę by upić swoje upiory. Panie władzo, ja tu tylko tańczę. Panie, panie, panie władzo, to są tylko tańce.
W.E.N.A: Obserwuje ich co dzień, kiedy wchodzę do metra Stoję w windzie, jadę autobusem w drodze do miejsca W którym zostawiam wszystko za sobą Mijam ich częściej niż ludzi, wierz mi tylko na słowo Niewidome spojrzenia bez emocji Ten sam schemat z dnia na dzień bez zmian możliwości Rutyna - nadzieja na dobrobytu miraż Ślepcom daje żyć i w ukryciu zabija Sterowani wizją ciągłych profitów Nie dowiesz się zbyt wiele od nich o życiu Sami nie wiedzą dużo o nim Więźniowie kontroli nigdy nie próbują snów gonić Bez woli napędzani przez ekonomię A poczucie wolności w ich umysłach jest pozorne Niestety, nie wiem czy mogę coś zmienić z tym Ale jak nie jesteś jednym z nich to nie myśl - milcz!
Taco Hemingway (ref): To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory. Dzieciaki krążą po mieście, by zgubić swoje upiory. To miasto pachnie jak mięso smażone w piekle. Czterdziestoletni przechodnie wciąż węszą i patrzą wściekle. To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory. Dzieciaki tankują wódę by upić swoje upiory. Panie władzo, ja tu tylko tańczę. Panie, panie, panie władzo, to są tylko tańce. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|