Zobaczyłem cię w hamaku taką jaką Pan Bóg stworzył słychać było oddech wiatru gdy nad nami księżyc wschodził
To nie była randka w ciemno coś ciągnęło nas ku sobie gdy deszczowe lato przeszło los połączył wodę z ogniem
Nie na darmo Nie na darmo Nie na darmo Nie na darmo
Dni jak pogo nieprzytomne dzikich pragnień potok spływał tam gdzie postawiłem stopę nowy ląd się nam odkrywał
Wspólna kąpiel w tanim winie akrobacje w cudzym quadzie trawa która poszła z dymem na koncercie Floydów w Pradze
Nie na darmo Nie na darmo Nie na darmo Nie na darmo
Widziałem jak świat cały otwiera się jakbym do niego miał klucz nie było rzeczy której nie mogłem mieć dopóki ze mną byłaś tu
(solo)
Bez hamulców ostra jazda musi się tragicznie skończyć wszyscy mówią – „To nieprawda! Przecież byli nierozłączni!”
Nie na darmo Nie na darmo niebo zsyła sen na jawie Nie na darmo Nie na darmo chwila mija i po sprawieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.