Bagno przede mną się rozciąga Ja siedzę w tym syfie po samą szyję Nie mogę uciec, rękę wyciągam Ja nawet nie wiem czy jeszcze żyję
Ja tonę Tonę, tonę, tonę...
I jeszcze bardziej spadam w dół Jestem już prawie na samym dnie Zębami gryzę śmierdzący muł A tak oddychać mi się chce
Ja tonę Tonę, tonę, tonę...
A chciałbym latać wysoko w chmurach Zobaczyć słońce z bliska Lecz nie mam samolotu I żal mi dupę ściska
Ja tonę Tonę, tonę, tonę... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |