Zbyt szybko się poddałeś Wolisz być obserwatorem zdarzeń i W tym wszystkim sam jak palec Nawet czas już nie jest sprzymierzeńcem twym Ale gdzieś tam w głębi iskry Nieodparta chęć by już się pokazać wszystkim Gdzieś tam w głębi ciągle iskrzy Zaczyna się tlić, wybucha pożar, a ty
Ty jesteś jak płomień Chcesz dawać światło, pokazywać drogę Za tobą pójdę w ogień By zaleźć iskry, głęboko w sobie Ty jesteś jak płomień Chcesz dawać światło, pokazywać drogę Za tobą pójdę w ogień By zaleźć iskry, głęboko w sobie
Przytłumiony żar chce wstać, uwolnić moc swą Wygasła nadzieja, chce stać się siłą mocną Przytłoczony mokrą strawą ogień woła głośno Bo potrzebuje tlenu - tworzą parę nierozłączną Twe pragnienia chcą się ziścić Czas podjąć decyzję, co zrobić z tym wszystkim Ze złych myśli się oczyścić Wstać, uderzyć pięścią w stół i przestać się bać
Ty jesteś jak płomień Chcesz dawać światło, pokazywać drogę Za tobą pójdę w ogień By zaleźć iskry, głęboko w sobie x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.