To ojca chrzestnego syn Kryminalne sny Sądy, węszące psy I wpływ na życia styl Tych, którzy dorastają, gdy cały ten syf Próbuje wciągnąć ich do gry
To nie był gangster, który rządził miastem Ale jakby co do kogo uderzyć było jasne Związany z półświatkiem, wiedział o wszystkim Znał każdy śliski temat w mieście, To śmieszne,ale jak ktoś przyjeżdżał, to jakby pocałować pierścień Sensei, tym co minęli się ze szczęściem Doradzał zeznań wersje, na patencie Pomnażał pensję umiejętnie Jak ograć sądy, psy syn miał już miał pojęcie Podwózki pod agencje, powroty nad ranem Synu, tylko nie mów mamie co jest grane Panie kochały tatę, tata kochał panie W tym czasie młody adept rozkręca swój interes Dostarcza ziele hurtowo na swój teren Jest raperem, sprayem walczy z systemem Zarabia by realizować wyższe cele
To ojca chrzestnego syn Kryminalne sny Sądy, węszące psy I wpływ na życia styl Tych, którzy dorastają, gdy cały ten syf Próbuje wciągnąć ich do gry
Kłótnie, rozwody, więzienia, areszty, Sędziowie, policja, kuratorzy, Meksyk Wśród perspektyw jedna h'ce Siedem dni na tydzień w pace plus dwa kwadranse spacer Za cel stawiał dobry bliskich i własne Wiedział ilu, z którymi szedł wyjeżdża na wakacje Wierzył w pasje jak Haile Selassie w rasta i to oddala go od kryminalnego pasma Mimo to stresu dawka wzrasta nadal, że z nakazem brygada wpada I znajduje więcej niż ten posiada nie lada sztuka luka ważna w pamięci Bądźcie nie ugięci wszyscy znajomi święci Za pomówienia powinięty na emeryturze Na szczęście ktoś tam na górze nad nim czuwał Żeby zamiast siedzieć w klatce mógł wolny fruwaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.