[Intro: O.S.T.R.] Pomijając, że ten sampel był przeorany 500 razy To... Jak tu ludzi kochać, kiedy każdy chce Cię.. Zabić lub okraść
Kawałek o miłości
[Verse 1: O.S.T.R.] Ona mnie prosi bym coś nagrał O miłosci jak Lemon Mówię dobrze i nawijam Że świat kocha przemoc
Patrze w oczy jej I nie wiem, czy też mam dać siebie Alien profit, każdy dzień na ziemi Jest dla mnie więzieniem
Czuć zwątpienie od ludzi Cóż, jebać, czy wciąż mam rezon Jestem inny Więc sie lampią jak na potwora z jezior
Fakt - wyrażam słowa z głębią I chuj czy te słowa zgłebią To nie moda, a świadomość Co wyrasta poza trend wciąż
Czy Ty też czujesz jaką Zewsządz tworzą presjе Powiedz mi kto z nich zasłużył Na najlepszą Twoją wersjе
Jesteś sam Gęste powietrze, klimat nocy W tych czasach już nie masz szans Na serce i przyjaźń klimat non profit
Mam Nienawiść w genach Duszy Bogu nie dam wszak Nigdy nie wypełnie wszystkich Pól heksagonów szczęścia
Ona chce bym jendak nagrał coś o miłości Jak Lemona Mówię dobrze I nawijam o tym jak świat kocha przemoc
[Chorus: Gibbs] O miłości Jak (?) Poznałem troche ludzi Jak zdradzają się często Przytulając do gótowki
Nagie rany pod powięką (?) Nie staliśmy na ołtarzu A będziemy razem wieczność
O miłości Jak Jantar To wymyśliłem niebo Jaki mam zgasić aplauz By zobaczyć kto jest ze mną
Świat nie wybacza jak karma Tylko marno wrzuca w ciemność Zakochani po uszy Lecz nie słyszą krzyku wewnątrz
[Bridge] - Gibbs Widzę tylko jak Cały fałsz zdobi otoczenie A prawda leży po środku mgły
Byle miłość kraść Odkupić leżące sumienie Widziałem jakie pokrył je pył
Chciałbym pomóc wam Zobaczyć czego nie chcecie I kochali coś więcej niż zysk
Może nie jestem sam I widzisz też Ty Ej
[Verse 2: O.S.T.R.] Ona mnie prosi bym coś nagrał O miłości jak Maanam
Mówie dobrze I nawijam jak świat kocha nas okradać
Z naszych celów, marzeń, czasów, wrażeń, zdrowia, monet, prognoz Żebyś stał się cieniem tego co mógłeś osiągnąć
Babcia dała mi złotego słonia By mnie wspierał szczęściem Zastawiłem go w lombardzie Pamiątka spłoneła w bletce
Tylko śmierć wie jak tęsknie Moralność poniosła klęskę Czy dalej myślisz Że najbliżsi Ci będą trwać wiecznie
Jestem tylko kiedy patrzę w przeszłość pewien (ta) Opanowałem wersy, ale nie opanowałem siebie I na pewno nie nerwy, i na pewno nie treme 100pro pewny, że na pewno mnie nie zamięszczą wśród legend (Ty)
Byle do 18'stki, po 40'stce co Ty liczysz? Daj mi spokój, zwróć mi czas W chuju mam Kto co mi życzy
Oni mówi bym coś nagrał, o miłości jak Maanam Więc nawijam.. jak świat kocha nas okradać
[Chorus: Gibbs] O miłości Jak (?) Poznałem troche ludzi Jak zdradzają się często Przytulając do gótowki
Nagie rany pod powięką (?) Nie staliśmy na ołtarzu A będziemy razem wieczność
O miłości Jak Jantar To wymyśliłem niebo Jaki mam zgasić aplauz By zobaczyć kto jest ze mną
Świat nie wybacza jak karma Tylko marno wrzuca w ciemność Zakochani po uszy Lecz nie słyszą krzyku wewnątrzTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.