Choćby była bura wiocha Byle tylko szczerze kochał Byle rąk splecionych powój Żab kumkanie, księżyc w nowiu
Niebo gwiezdną mąkę miele Białą jak krwawnika ziele Cierpką jak splot ludzkich losów - Czy to aż tak wiele?
Noc się rodzi, człek truchleje Tym, co nam zazdroszczą, Panie, daj nadzieję I się pozwól dośnić snom Dnieje Panie Boże, miej baczenie Na nas dwoje i na Ziemię Twą
Choćby bieda i bezludzie Choćby był po maju grudzień My to udźwigniemy wszystko Byle mieć do siebie blisko
My, nasionka dwa w przestrzeni Całe złoto tej jesieni Położymy przy Twym tronie My, w pokłonie nisko
Niech tam sobie w koło błoto Byle naszych myśli jeden czysty potok Miej baczenie, Ojcze nasz Oto Tobie, Panie, składam z płaczem Ten pokorny kujawiaczek MaszTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.