Wędruję ścieżką od ciebie do ciebie Choć droga prowadzi tylko przez góry Przez świat zatopiony wierzchołkami w niebie Dwa światy znam - lecz ten mój to który?
Góry rozpadły się w stos fotografii Poprzecinane wąwozami miasta Ale ty mój świat ułożyć potrafisz I świat znów zaczyna w góry się zrastać
Góry to nasze spiętrzone marzenia W górach ludzie jak one rosną ku niebu Morze szczytów nas w żeglarzy przemienia Sterujących coraz dalej od brzegu
Góry to ludzie którzy je niosą w plecaku Ludzie są jak góry które noszą w sobie Gdzie oczy poniosą wędrujemy szlakiem A u celu i tak czeka drugi człowiek
Wędruję ścieżką od ciebie do ciebie Choć nie ma drogi poza górami Już poza tobą świata nie dostrzegam Zawieszony między dwoma światami
Tęsknię za tobą na pustych szczytach Lecz mój wzrok nie sięga w doliny U świata krawędzi z chmur skłębionych czytam Świat na tobie się kończy na tobie zaczyna
Góry to nasze spiętrzone marzenia W górach ludzie jak one rosną ku niebu Morze szczytów nas w żeglarzy przemienia Sterujących coraz dalej od brzegu
Góry to ludzie którzy je niosą w plecaku Ludzie są jak góry które noszą w sobie Gdzie oczy poniosą wędrujemy szlakiem A u celu i tak czeka drugi człowiekTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.