Ja kiedyś nie myślałem o tego typu bzdurach Rodzimy się by umrzeć taka ludzka natura Kiedyś brud miałem na buzi teraz robi mi się słabo bo dziś boli mnie serce no a kiedyś nie bolało Nie pomaga mi Panadol no i nie jest mi z tym łatwo Dla niejednego to hardcore słowa podparte racją Ja czuje się jak gwiazda która kurwa musi zgasnąć Lub oślepiać od nowa no bo zgasła już dawno A śmierć? No kurwa każdego to to czeka A ja ciągle o niej myślę jakbym pragnął nie czekać Urodzony by narzekać lub po prostu nie mam szczęścia nie jest tak? to wciśnij mnie w kaftan bezpieczeństwa Nie raz musiałem klękać myśleć którą wybrać drogę Wybrałem chyba trafnie no bo w miejscu dalej stoję Mam 21 lat mówię prawdę też się boje, no bo wiosny to naboje no i lecą w moją głowe
Lecą dni miesiące i lata, zmienia się klasa, studia potem praca Ślub i miłość ból obu serc, majątek starość a na końcu śmierć x2
Wiem jednak jedno ale nie chcę za to chwały żołądek jak organista oddziałuje na organy hokus pokus czary mary gasną światła no i akcja bo jak się ziom poczujesz kiedy umrze twoja matka Odesłał mnie na ziemię mówiąc do mnie "słuchaj chłopcze Pragnienia będą obce ponoć nie odejdę chłopcem" To tylko to teoria i to tylko statystyki Albo zrobię z tego coś albo dalej będę nikim To życie jest jak dziwka weź to skumaj skurwysynu co nie widziała monety a już pragnie od tyłu To nie ma prawa bytu bo za pięć lat jestem martwy Ktoś do mnie gada "Radek chodź pogadajmy" Słuchaj nie mam ochoty na te pare wersów prawdy to jest sprawa trudna i znów mówię kurwa W okół mnie pustka życie śmierć trumna Nawet krew smutna kapią słowa samobójca
Lecą dni miesiące i lata, zmienia się klasa, studia potem praca Ślub i miłość ból obu serc, majątek starość a na końcu śmierć x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.