[Onar] Rozkładam skrzydła i lecę choć naprawdę nie mam ich Uwierz mi, ale między chmury raz dwa mogę się wbić Jak ostatni gwóźdź do twojej trumny Mówisz dzisiaj dzień jest pochmurny, jebać, to jest styl podchmurny Ty z deszczu pod rynnę ja level wyżej Ty level niżej przez to dostajemy skrzydeł Widzisz różnice ty pierdolony nielocie? Ja widzę skalę w tym pierdolonym hip hopie Chłopie, zostań w domu jak masz lęk wysokości Ja widzę pod sobą bloki, skąd żeśmy wyrośli Te miejsca dają sznyt do końca życia Wole spaść jak Ikar niż być przylepionym do chodnika Twoje oczy się śmieją Wiem, że jesteś szczęśliwa Te miejsca dają miłość do końca życia Nie daj się uziemić niczemu, nikomu Po zimowych miesiącach zawsze wracamy do domu
[Ref] Chcesz lecieć z nami – nie bój nic Jeśli z nami chcesz się wzbić Ponad chmury, ponad ten syf Porzuć mury, wszelkie rany i granice które mamy Pieprzyć lęk wysokości Trzeba żyć
Chcesz lecieć z nami? /4x
Chcesz lecieć z nami – nie bój nic Jeśli z nami chcesz się wzbić Ponad chmury, ponad ten syf Porzuć mury, wszelkie rany i granice które mamy Pieprzyć lęk wysokości Trzeba żyć
Chcesz lecieć z nami? /4x Uważaj, jest wysoko!
[Pezet] Lecę szybko i wysoko jak na misję Harrier Nie mam czasu zostać z Tobą jak chcesz żyć jak frajer Los raz rozdaję karty, nie ma szans na nową talię Los traktuje nas brutalnie jakby zabijał Czarną Dalię Hejterów działa wymierzone w nas Lecę jak nad Normandię, a w mojej dłoni płonie mic I zanim spadnę zabijam wrogów, mijam szczyty Lecę, bo pragnę tak bardzo zmienić swoje życie I flow jak skrzydła na bicie rozpościeram Już pora wygrać więc tora, tora, tora teraz To dobra firma, to życie nie kariera Wzbijam się, lecę, kolejny raz mijam Cię Unoszę się wysoko ponad bloki, tam gdzie Stawiałem pierwsze kroki i dumnie zakładam czapkę Kroki, polecę wyżej, wyślę Ci foty A jak będzie trzeba zostawię za sobą zwłoki
[Ref] Chcesz lecieć z nami – nie bój nic Jeśli z nami chcesz się wzbić Ponad chmury, ponad ten syf Porzuć mury, wszelkie rany i granice które mamy Pieprzyć lęk wysokości Trzeba żyć
Chcesz lecieć z nami? /4x
Chcesz lecieć z nami – nie bój nic Jeśli z nami chcesz się wzbić Ponad chmury, ponad ten syf Porzuć mury, wszelkie rany i granice które mamy Pieprzyć lęk wysokości Trzeba żyć
Chcesz lecieć z nami? /4x Uważaj, jest wysoko!
[Miuosh] Ty zadzierasz głowę jakby nad nią wisiał cepelin Fly High skurwysynu, Dream Team Heroin Szmugluję Twoje sny po moim nieboskłonie A gdy wypuszczam pociski słyszę piski, puchną skronie Podnosisz dłonie, nie dotkniesz nawet łyżwy Widzę stąd świata koniec, ziom, Twój widok jest przykry Wciąż tnę powietrze jak brzytwy o zawistnych ręce I choć nie miałem w planach tu być jak nic lecę po więcej Pędzę tak już tak lata liczone tu w dekadach już Kolejny album, latam, reszta opada jak kurz Chuj Cię dopada znów, ten znany, chłodny wkurw Stąd Cię nie widać, bywa, jesteś jedną z setek głów Nie brakuje mi tchu choć powietrze jest rzadkie Znam dobrze smak betonu, więc nie boję się, że spadnę Nigdy nie było łatwiej, wszystko się dzieje nagle Pod fotelem masz kamizelkę, z góry dostaniesz maskęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.