Na stos! - odmieńców taki los, wedle praw, w imieniu struktury. Na Krzyż! Za Zbyt donośny głos, i obrazę kreatury...
Ile masz ojców, a ile matek? Ile powinności wobec struktury? Tego świętego(opłatek) - tego świeckiego(podatek) Pachołku kreatury.
Pasterzu porzuconych stad, opuść ten perfumowany bal - bezduszny rytualny ład - i wracaj do hal. Pokorę hoduj pośród wiernych, rzuć ten cyrk błaznów i pudernic, gdy trzaśnie katolicki bicz - śpiewaj, razy licz.
Blisko Dwa Tysiące Lat, kreatura dzierży tron - To o tobie świątobliwa kukło - skowyt z moich stron. To wołanie stęchłych dziur, to obdartych kundli głos, szarpią faryzejskie frędzle narażając się na cios.
Bądź jak mocarz z jasnej polany, lub jak Hus w płomiennym psalmie, lecz nade wszystko jak ten, z którego czynisz sobie znamię. Niech duch przeniknie Cię po rdzeń, dokąd gna i skąd przybywa ? Niech będzie z tobą w każdy dzień, ten “nazarejski” dziwak.
Blisko Dwa Tysiące Lat kreatura dzierży tron - To o tobie świątobliwa kukło - skowyt z moich stron. Z niezliczonych rzędów dusz, produkuje ludzki szlam, bowiem przewód pokarmowy nosi miano nieba bram.
Prestidigitator transsubstancjacji - cielec odlany ze złotych zębów, okrutny błazen i jego świta - złocona elita. Tak o prawości prawią oprawcy, tak o świętości śnią świętokradcy - Tak się nie mówi do arcykapłana Ściano Pobielana !
Gwiazdy od zawsze są ponad wami, cuchnie historią ołtarz ofiarny, jednym ukłonem was nie zaszczycą bogobojne sarny. Czas będzie płynął bez waszej zgody - kundle nie piją święconej wody, a lato z zimą przechodzą mimo...
Blisko Dwa Tysiące Lat, kreatura dzierży tron - To o tobie świątobliwa kukło - skowyt z moich stron. I w swój zakrwawiony pysk, wciąż wklepuje puder róż - to królestwo z tego świata, wszetecznica z siedmiu wzgórz. Wydłużajcie frędzle szat, pożerajcie domy wdów - ślepiec ślepca ciągnie w rów...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.