Ludzie tu żyją od zimy do zimy Włos jeży się na głowie. Postrzyżyny. Po - po - po - po - posłuchaj głosu rozsądku Nie szukaj kłopotów, zaufaj bożątku
W środku lasu, słodka ścieżka Chodźcie maleństwa prosto w paszczę szaleństwa Czernieją serca tak jak żagwie w ognisku Witaj Wilku na bagnie, w sierocińcu
Nagle deszcz zrywa z nieba się jak strupy Guślarz mówi, że nic dobrego nie wróży Tu drzewa mają uszy, wie o tym Szepciucha W rosole z Jaskółki chce chochlę zanurzać Kuchta
W oddali chichocze Prządka Twe życie wisi na włosku, w powietrzu klątwa Choć polimorfia zmienia kruki w łabędzie To wnętrze zatrute grzechem, zostaje szpetne
Przy etiudzie szalonej wichury Tańczą czarownice na szczycie Łysej Góry Dalej siostry, zanim pryśnie czar Kiedy przyjdziemy w snach, znowu będą się bać x2
Wodne baby, utopce, trupojady To plagi starej magii, Krzywuchowe Moczary Świat prastarych istot, więc lepiej idź stąd! Tu jesteś tylko myślą, która może szybko zniknąć
Mroczna kołysanka, pierwotny strach Tak jak Anna skończysz na służbie u zła Poznaj smak prawdziwego lęku Twój krzyk rozbije ciszę na tysiące elementów
Oblicze gniewu. Krwawy Baron Kryje się w cieniu pijacki amok Szalony tarot rozwieje cienie przyszłości Ta sparszywiała ziemia bieleje od kości
Mroczne siostry, dobrodziejki Panie lasu zrodzone z wody i ziemi Zimne jak gobelin, brzydkie jak grzech Wystroiły się specjalnie dla Ciebie wiesz?
Przy etiudzie szalonej wichury... x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.